Pies i barszcz
psy

Pies i barszcz

Pies i barszcz
Z pewnością każdy widział ogromne, trzymetrowe parasole roślin – jest to barszcz. Dlaczego jest niebezpieczny?

Barszcz to rodzaj roślin z rodziny Apiaceae. Istnieje wiele rodzajów barszczu, wśród nich są zarówno bezpieczne, a nawet jadalne, jak i niebezpieczne. Do niebezpiecznych gatunków zalicza się barszcz Mantegazzi i barszcz Sosnowskiego, ten ostatni rośnie głównie w europejskiej części Rosji, zachodniej Syberii, Ukrainie, Białorusi i krajach bałtyckich. Barszcz Sosnowskiego to duża roślina o wysokości 1,5-3 metrów, czasem do 4 metrów, z grubą, bruzdowaną łodygą w brązowe lub fioletowe plamki, trójlistkowymi lub pierzasto rozciętymi liśćmi o wielkości ponad metra i kwiatostanem w postaci parasola o średnicy do 80 cm, z drobnymi białymi lub bladoróżowymi kwiatami. Barszcz kwitnie od lipca do sierpnia. Od lat 40. XX wieku barszcz Sosnowskiego uprawiano w ZSRR jako roślinę pastewną, ale nie uzyskano pozytywnych wyników i zdecydowano się zaprzestać uprawy. Po osłabieniu kontroli pasternak krowi zaczął rozprzestrzeniać się na wolność, stając się agresywnym gatunkiem inwazyjnym, niemal całkowicie niszcząc ekosystem, do którego wszedł. Co więcej, pasternak krowi nie tylko fizycznie tłumi inną roślinność, zacieniając ją, ale także uwalnia substancje hamujące kiełkowanie nasion innych roślin. Barszcz Sosnowskiego rośnie zwykle na brzegach rzek, jezior, łąk nizinnych, brzegach lasów, nieużytkach, na obrzeżach pól i na poboczach dróg, tworząc gęste, gęste zarośla.       Niebezpieczeństwo barszczu Sosnowskiego kryje się w jego klarownym soku – zawiera furanokumaryny – substancje światłoczułe, które w kontakcie ze skórą i błonami śluzowymi czynią je bardziej podatnymi na promieniowanie ultrafioletowe, co powoduje oparzenia. Ponadto sok z barszczu, nawet w postaci aerozolu, wraz z jego pyłkiem może zaszkodzić organizmowi, powodując obrzęk górnych dróg oddechowych i podrażnienie oczu. Dlatego należy bardzo uważać na miejsca, po których spacerujemy z psem – psy, podobnie jak ludzie, mogą się poparzyć biegając przez zarośla barszczu, czy próbując obgryźć jego łodygi. U ras krótkowłosych i bezwłosych mogą wystąpić rozległe oparzenia niemal całego ciała, psy z długą sierścią są mniej podatne na oparzenia, niemniej jednak odsłonięte obszary ciała (nos, uszy, łapy) oraz błony śluzowe oczu i ust może mieć to wpływ. Oparzenie nie pojawia się od razu, ale dopiero po kilku godzinach – początkowo skóra staje się czerwona, nieco później zwiększa się obrzęk, swędzenie i ból, tworzy się pęcherz wypełniony płynem. Jeśli dostanie się na błony śluzowe nosa i ust, obserwuje się obrzęk i owrzodzenie, ale jeśli sok dostanie się do oczu, oparzenie może prowadzić do wrzodów i ślepoty. Oparzenia takie goją się bardzo długo, nawet do roku, po wygojeniu pozostaje blizna. Jeżeli zauważono, że na psa dostał się sok z barszczu, należy jak najszybciej odizolować to miejsce od światła słonecznego, a następnie, z dala od światła słonecznego, dokładnie umyć to miejsce mydłem, najlepiej w rękawiczkach, i zastosować środek antyseptyczny. Następnie na skórę nakłada się środki przeciw oparzeniom. Podaj psu tabletki przeciwhistaminowe – suprastin lub tavegil. Przez co najmniej dwa dni należy chronić miejsce dostania się soku przed słońcem, nie dopuszczać do wystawienia go na słońce i wyjść na spacer w T-shirtie, kombinezonie lub w przypadku oparzenia nie na ciele, przykryj je szalikiem lub bandażem.

Dodaj komentarz