Kalendarz żółwi domowych
Każdy doświadczony opiekun, lekarz weterynarii i członek forum turtle.ru powie ci, że co roku w świecie żółwi mają miejsce te same wydarzenia związane ze zdrowiem, zachowaniem żółwi i ich samych w życiu ludzi.
styczeń
- Ludzie świętują Nowy Rok, jest kilka doniesień o żółwiach.
luty
- Przekarmione żółwie trafiają do weterynarzy. Właściciele chcieli rozpieszczać swoje zwierzaki potrawami noworocznymi i zaparciami, na obrzęki nie trzeba długo czekać.
Marzec kwiecień
- Do weterynarzy trafiają żółwie z niewydolnością nerek, które rzekomo hibernowały w temperaturze 20-23 stopni w okresie listopad-grudzień. Odmowa jedzenia przez miesiąc, nie wybudza się, spuchnięte nogi/szyja/głowa, nie wychodzi z domu – typowe dolegliwości tego okresu. Jeśli policzymy, że tak zwana hibernacja zaczęła się w listopadzie, a ludzie przychodzą w marcu, to za 5-6 miesięcy mamy w pełni uformowaną „kronikę”.
Maja
- Zaczynają wymierać żółwie, u których stwierdza się objawy CRF. Praktycznie nikt nie przeżywa, nawet przy intensywnej terapii.
- Do weterynarzy trafiają pierwsze ciężarne samice. A czasami przychodzą podobno samce, narzekające na niepokój, kopanie, odmawianie jedzenia! Chodzi o zdjęcia rentgenowskie.
- Na ulicy znajdują zagubione podczas spacerów pierwsze żółwie środkowoazjatyckie, porzucone (bo zmęczone) żółwie czerwonolicy, pozostawione w poszukiwaniu miłości i składające jaja żółwi błotnych.
- Na ptasim targu pojawiają się pierwsze sezonowo przemycane żółwie środkowoazjatyckie z sojuszniczego Kazachstanu i Uzbekistanu…
czerwiec lipiec sierpień
- Żółwie lądowe zagubione i odnalezione na wsi i podczas spacerów trwają. Nie ma wielu znalezisk. Prawie wszystkie były pogryzione przez psy, miały zwichnięte kończyny itp.
- Fala „Kupiliśmy żółwia karłowatego na wakacje, ale on nic nie je” trwa do września. Naiwni wczasowicze są hodowani do kupowania żółwi czerwonolicy z tympanonem, bo sprzedawcy faszerują je wyłącznie suchym kiełżym, co na nic się nie zda. Niektóre żółwie są również chore na infekcje bakteryjne, grzybicze, zapalenie płuc. Tylko połowa sprzedawanych maluchów przeżywa, a i one nie zawsze cieszą nowych właścicieli faktem, że wkrótce wyrosną z talerza.
- Lato to czas spacerów po mieszkaniu lub na wsi. A także czas ubytków i złamań. Te żółwie, których właściciele wypuszczają swoje zwierzaki na podłogę, wspinają się pod kanapami, meblami, ryzykują złamaniem. Są nadepnięte, wciśnięte, wciśnięte. Okresowo do weterynarzy przywożony jest żółw, który wyszedł na balkon i z niego wypadł. Nie każdego da się uratować.
- Z wakacji z Astrachania rybacy przywożą duże ilości żółwi błotnych, z jakiegoś powodu często uważając je za żółwie lądowe, w wyniku czego gady cierpią z powodu odwodnienia i głodu, ponieważ nie mogą jeść samej trawy.
- Przywiezione lub znalezione samice bagien składają jaja, czasem udaje im się je nawet wysiadać. Są ludzie i małe żółwie błotne.
- Również z wakacji z Krasnodaru przywożą znalezione lub kupione śródziemnomorskie żółwie Nikolskiego, które znajdują się w Czerwonej Księdze Federacji Rosyjskiej.
wrzesień
- We wrześniu nadchodzi nowa fala przekarmienia, bo. niektórzy próbują wepchnąć jak najwięcej trawy i mleczy do żółwia, kiedy jeszcze tam są.
październik listopad
- To jest czas rozpoczęcia ogrzewania. Gdy jest włączony, ludzie zamarzają na śmierć, a zimnokrwiste gady po prostu stają się nieaktywne. Nawet mieszkając w ogrzewanym terrarium. Bardzo dobrze odczuwają zmiany klimatyczne i więcej śpią.
- Po włączeniu ogrzewania pojawia się kolejne zagrożenie – wysuszenie. Dla ciebie i dla mnie to okres chorób układu oddechowego z powodu suchości nosogardzieli, a dla gadów lądowych droga do odwodnienia. Dlatego nie zaniedbuj częstych kąpieli zimą.
grudzień
- Wszyscy czekają na Nowy Rok. W prezencie ktoś wybiera żółwia. Żółw kupiony z rąk na rynku jest prawie XNUMX% nosicielem opryszczki. Zimą na zewnątrz jest zimno, sprzedawcy nie ogrzewają terrariów. Nie ma zbyt wielu żółwi opryszczkowych. Ponieważ kiedy właśnie wziąłeś żółwia, nie jest jeszcze jasne, czy coś jest z nim nie tak. Dlatego styczeń jest raczej spokojnym miesiącem.
Na podstawie artykułu z grupy ŻÓŁWIE BIAŁORUSI, autorstwa lekarza weterynarii-herpetologa Tatiany Zhamoidy-Korzenewej.