Dominacja u psów: czy koncepcja Alpha Dog działa?
psy

Dominacja u psów: czy koncepcja Alpha Dog działa?

Czasami można odnieść wrażenie, że cała ta rozmowa o posłuszeństwie i problemach behawioralnych u psów w taki czy inny sposób wślizguje się w temat „przewaga„. Właściciele psów mówią o tym, jak powinni być „przywódcami stada” i „psami alfa we własnym domu”. 

Zdjęcie: flickr

Jednym z powodów jest to, że samozwańczy „zaklinacz psów”, niesławny „trener” Caesar Millan robi wszystko, co w jego mocy, aby spopularyzować stosowanie okrutnych i brutalnych metod „zdominowania” niegrzecznych psów.

Ale czy koncepcja Alpha Dog naprawdę działa? Współczesne badania podważają takie idee i mówią o ich porażce.

Naukowcy przeciw

W szczególności bezsensowne w swoim okrucieństwie podejście Millana krytykuje Stanley  koreański, profesor psychologii na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej, dr hab., FRSC, autor wielu książek o psach (m.in. The Modern Dog, Why Do Dogs Have Wet Noses? The Pawprints of History, How Dogs Think, How To Speak Dog , Dlaczego kochamy psy, które kochamy, Co psy wiedzą? Inteligencja psów, Dlaczego mój pies się tak zachowuje? Zrozumieć psy dla manekinów, Złodzieje snu, Zespół leworęczny).

Metody Millana, mówi Stanley Coren, nie znajdują poparcia wśród większości psich behawiorystów i badaczy. 

Zacznijmy od tego, że Caesar Millan ogłosił się „zaklinaczem psów”, co brzmi dość dziwnie. Jest to parafraza tytułu „zaklinacz koni” użytego po raz pierwszy w odniesieniu do trenerów koni, takich jak Willis J. Powell i Monty Roberts. Ale nazywano ich „zaklinaczami” właśnie dlatego, że odmówili użycia brutalnej siły, która była akceptowanym sposobem radzenia sobie z trudnymi i agresywnymi końmi, i opracowali łagodniejsze metody! Oznacza to, że porównanie wyraźnie nie jest na korzyść Millana.

O technikach, których używa Millan, eksperci, w szczególności, Jean Donaldson, dyrektor SPCA Academy for Dog Trainers w San Francisco, ujął to w ten sposób: „Profesjonalizm, który kładzie nacisk na humanitarne standardy i dobre praktyki, został przez tego człowieka odepchnięty daleko, daleko na pokaz i zarabianie pieniędzy… Użyj słowa „Caster” w połączeniu z użyciem chwytów, okrutnych i niepiśmiennych metod jest całkowicie nieuczciwy i nie do pomyślenia.

Jean Donaldson była tak zdenerwowana metodami Millana, że ​​wraz z nią Ian Dunbar, znany i szanowany psi behawiorysta z dyplomem weterynarii i doktorem psychologii, stworzył DVD zatytułowane Fighting Dominance in a Dog Whispering World. Całkowicie rozwalili metody stosowane przez Millana w popularnym programie telewizyjnym. Metody Millana były ostro krytykowane przez innych psich behawiorystów i trenerów.

Jednak według Stanleya Corena Caesar Millan jest zbyt mały, by zwracać na niego większą uwagę. Należy rozważyć bardziej fundamentalne pytanie. Na przykład, czy koncepcja dominacji w ogóle się sprawdza, aw szczególności idea zostania „Psem Alfa – Liderem Stada”?

Zdjęcie: flickr

Konrad Lorenz i idea dominacji u psów

Konrad Lorenz w swojej książce King Solomon's Ring, wydanej w 1949 roku, opisuje różnicę w zachowaniu psa dominującego i subdominującego. Lorenz, laureat Nagrody Nobla i jeden z pierwszych behawiorystów zwierzęcych, oparł swoje obserwacje na własnych psach. Jeśli jeden pies był bardziej agresywny i dominujący (dominujący), drugi pies rozpoznawał jego status, wykazując zachowanie uległe (subdominujący). Lorenz uważał, że człowiek również z psem buduje relację dominacji, ponieważ jeśli groził któremuś z psów, to ona wykazywała wobec niego dokładnie takie same oznaki uległości.

Oczywiście nikt nie kwestionuje nieocenionego wkładu Konrada Lorenza w etologię. Należy jednak wziąć pod uwagę coś jeszcze.

Lorenz najpierw badał inne zwierzęta (w szczególności gęsi szare), ale nie przeprowadzał naukowych eksperymentów z psami – jego punkt widzenia opiera się jedynie na obserwacji własnych pupili.

Po drugie, idee naukowców zwykle odzwierciedlają kulturę i wierzenia okresu historycznego, w którym ci naukowcy żyją. Lorenz urodził się w Austrii w 1903 roku – a to wiele mówi. Na poglądy Konrada Lorenza na temat psów miały wpływ metody szkolenia psów, które były praktykowane w tamtym czasie, z których większość została opracowana przez niemieckie wojsko do szkolenia psów służbowych. A metody szkolenia psów w tamtym czasie odzwierciedlały ogólne podejście, jakie istniało w ówczesnej armii, co oznacza, że ​​opierały się na najsurowszej dyscyplinie i użyciu siły z rozsądku lub bez powodu. Konkretne narzędzia opracowane do szkolenia w tym podejściu obejmowały na przykład użycie smyczy z batem na jednym końcu, tak aby narzędzie było zawsze dostępne do bicia psa, jeśli ten nie wykona polecenia.

Zdjęcie: littlerock.af.mil

Pułkownik Konrad Most bardzo dobrze opisał panującą wówczas w Niemczech filozofię oświaty. „Bez przymusu wytresowanie psa lub człowieka jest absolutnie niemożliwe. Nawet najbardziej miękki właściciel psa nie będzie w stanie porozumieć się ze swoim czworonożnym idolem, którego uwielbia, bez użycia przemocy. 

Innymi słowy, niemieckie wojsko w pierwszej połowie XX wieku było nieugięte: użyj siły, aby ustanowić dominację, a następnie użyj tej dominacji do kontrolowania zachowania psa.

David L. Mech: Idee dominacji i Alpha Wolf

Pierwsze badanie przeprowadzone przez wilczych behawiorystów zdawało się potwierdzać ideę sztywnej, przypominającej wojowników hierarchii społecznej, utrzymywanej zwykle za pomocą siły fizycznej i zastraszania. Przywódca – „Alfa Wilk” – za pomocą brutalnych metod i gróźb utrzymuje swój status lidera. Jednak, niestety, dla miłośników brutalnych metod, wykazały dalsze badania kompletna porażka tego pomysłu.

David L. Pobierz był jednym z pierwszych naukowców, którzy badali zachowanie wilków na wolności. W latach 70. XX wieku opublikował książkę napisaną pod wpływem dominujących wcześniej idei, w tym Lorenza, w której opisał przywódcę stada jako „Alfa Wilka”. Jednak później sam zakwestionował zasadność używania tego terminu. Teraz twierdzi, że tej etykiety nie wolno używać., ponieważ błędnie sugeruje, że wilki walczą o dominację.

W rzeczywistości, gdy dorastają, wilki opuszczają rodzinę rodzicielską, aby znaleźć partnera i wydać na świat potomstwo, które tworzy własną nową watahę. A dominacja powstaje po prostu dlatego, że rodzice, jak w każdej rodzinie, w naturalny sposób kontrolują zachowanie swojego potomstwa, tak jak dzieje się to w rodzinie rodzicielskiej.

Podobnie jak w normalnych rodzinach ludzkich, rodzice delikatnie ustalają rozsądne zasady. I w tym przypadku termin „Alpha” Mech nie jest używany. Zamiast tego używa terminu „hodowla” samca lub samicy w stadzie. Albo po prostu wilczyca-matka i wilczyca-ojciec.

Zdjęcie: pixabay.com

Tak więc idea „wilka alfa” może być użyta tylko do opisu sztucznie stworzonej watahy, kiedy osoba gromadzi zwierzęta niespokrewnione ze sobą, ale na przykład przypadkowo złapane wilki umieszczone w zagrodzie. 

W takich nienaturalnych grupach społecznych zwierzęta mogą walczyć o przywództwo i pojawi się „Alfa Wilk”. Ale to już nie jest rodzina, ale raczej więzienie o zaostrzonym rygorze.

Ale wilki też nie są psami!

Oczywiście psy bardzo różnią się od wilków ze względu na udomowienie. I możesz odnieść się na przykład do badania Roberta Bonanniego (Uniwersytet w Parmie, 2010).

Badali stada bezpańskich psów i doszli do wniosku, że przywództwo to kapryśna rzecz. Na przykład w stadzie składającym się z 27 zwierząt, w większości sześć psów pełniło przy różnych okazjach rolę przywódcy stada, ale co najmniej połowa dorosłych psów również pełniła rolę przywódcy przynajmniej od czasu do czasu. Okazało się, że rolę przywódczą najczęściej powierzano psom bardziej doświadczonym, ale notabene niekoniecznie tym najbardziej agresywnym.

Wydawało się pakiet Pozwala jednego lub drugiego psa do przejęcia roli lidera w określonym momencie, aby jak najlepiej wykorzystać obecną sytuację i uzyskać dostęp do niezbędnych zasobów.

Zdjęcie: wikimedia

Dlaczego musimy o tym wiedzieć?

Pierwszy do być krytycznym wobec samego pomysłu użycia brutalnej siły w szkoleniu psów.  

Po drugie, aby zrozumieć, że techniki stosowane przez ludzi takich jak Caesar Millan i inni zwolennicy „wojownika” w szkoleniu psów i korygowaniu zachowania opierają się na fałszywe założenie. Jest to spuścizna niemieckiej armii z ubiegłego wieku, a także bezpodstawne uogólnienie oparte na pojedynczej obserwacji wilków trzymanych w niewoli w nienaturalnych warunkach.

Zdjęcie: pxtutaj

I być może nadszedł czas, aby przemyśleć szkolenie psów i posłuszeństwo na rzecz metod opartych na on pozytywne wzmocnienie. Z tego punktu widzenia kontrola zachowania psa to przede wszystkim praca z nim motywacja i potrzeby, takich jak jedzenie, zabawa i interakcje społeczne, zamiast używać brutalnej siły do ​​„zdominowania” zwierzaka w zupełnie niepotrzebny i nienaturalny sposób.

Jeśli odpowiednio zorganizujesz psu warunki życia i zaoferujesz mu to, czego w danej chwili potrzebuje, pies chętnie to zrobi współpracować z Tobą. I to podejście jest znacznie skuteczniejsze niż tak zwana „dominacja”.

Oczywiście status człowieka powinien być wyższy niż psa. Można to jednak łatwo osiągnąć nie brutalną siłą, ale za pomocą szanować i wykorzystywać zachęta.

Dodaj komentarz