Jak pszczoły zimują: jak zachowują się podczas zimowania
Artykuły

Jak pszczoły zimują: jak zachowują się podczas zimowania

Jak pszczoły zapadają w sen zimowy? — z pewnością to pytanie choć raz zainteresowało czytelników. Jak te delikatne owady radzą sobie z odczuwalnym nawet przez nas zimnem? Spróbujmy to rozgryźć.

Przygotowanie pszczół do zimowania: jaka ona jest

Jak zatem pszczoły przygotowują się do zimowania?

  • Przede wszystkim pszczoły wypędzają trutnie. Oczywiście są one przydatne na swój sposób – zapładniają macicę i pomagają regulować temperaturę wewnątrz ula. Jednak drony zużywają również przyzwoite zapasy żywności. A zimą na wagę złota! Jednocześnie zimą znika zapotrzebowanie na drony. Dlatego lepiej naprawdę oszczędzać żywność. Dlatego trutnie są ciągnięte na dno ula, gdzie bez pożywienia stają się słabe i wkrótce umierają.
  • Ul jest również oczyszczany przez pszczoły z brudu i gruzu. W przeciwnym razie powietrze najprawdopodobniej nie będzie mogło w nim w pełni krążyć. Przed zimowaniem odbywa się rodzaj ogólnego czyszczenia. Przecież w ciepłym sezonie do ula z ulicy dostaje się ogromna ilość piasku, gałązek, źdźbeł trawy i innych śmieci. Nie da się uniknąć przedostania się ich do środka, więc pozostaje tylko posprzątać.
  • Przygotowywane są także zapasy żywności. W tym celu przydaje się miód, który pozostaje po okresie letnim. Pszczoły pilnie wciągają je w górne grzebienie. A nektar, który nie zdążył jeszcze zamienić się w miód, jest zapieczętowany, aby nie fermentował. Jednym słowem te pracowite owady przeprowadzają prawdziwy audyt swoich zapasów!
  • Ponadto pszczoły pilnie uszczelniają dziury w ulu. I starają się zamknąć wszystko, co tylko oni spotykają. Pozostało trochę wejścia, ale jest ono tak wąskie, jak to możliwe. Nie zapominajmy, że w naturze dzikie pszczoły nie są w żaden sposób chronione przed podmuchami wiatru – troskliwi pszczelarze mogą wyposażyć przydomowe schronienie. Tymczasem podmuchy lodu to główny wróg zarówno pszczół domowych, jak i dzikich. Aby tego uniknąć, konieczne jest zamknięcie wszystkich luk za pomocą znanego nam wszystkim propolisu. Swoją drogą ciekawa dygresja do historii: nasi przodkowie bacznie monitorowali stan uli i jeśli pszczoły przykrywały je szczególnie dokładnie, to znaczy, że przyszłej zimy będzie bardzo mroźno.

Udane zimowanie: jak może zapewnić pszczelarz

Jeśli pszczoły domowej roboty, jak mogą pomóc pszczelarzowi?

  • Lepiej jest zbudować dom dla pszczół z wyprzedzeniem, jeszcze przed pierwszymi przymrozkami. Jeżeli pszczoły mieszkają w pasiece – czyli na miejsce zimowania wybierana jest ulica – pamiętajmy o dokładnym zaizolowaniu domów. I zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Do tego nadają się pianka, folia, styropian i inne odpady pozostałe po pracach budowlanych. Ale do ocieplenia dachu lepiej wybrać coś innego – na przykład filc, jakiś materiał. A propos tkaniny: len i bawełna to doskonały wybór, ale w syntetycznym zimowcu owady mogą się zdezorientować, a nawet umrzeć.
  • Ale nie warto całkowicie zakrywać ula dodatkowym materiałem, ponieważ konieczna jest wentylacja. Możesz w tym celu zostawić kilka małych otworów – jednocześnie pomogą one pozbyć się kondensatu. Aby osłony nie zamarzły, jeśli to możliwe, lepiej przestawić dom na stronę południową, aby uzyskać więcej światła i ciepła.
  • Ul należy oczyścić zarówno z brudu, jak i starych grzebieni. Zaleca się również usunięcie dolnego sektora komórek. Wszystkie te działania pomogą oczyścić pszczołom nową przestrzeń, która będzie im bardzo przydatna zimą.
  • Podczas montażu gniazda warto skupić się na typie rodziny pszczół. Jeśli jest, jak to się mówi, „mocny”, potrzebny jest montaż w formie łuku – czyli lekkie ramy o wadze do 2,5 kg znajdują się pośrodku, a te cięższe po bokach. Ramkę do karmienia w tym przypadku należy umieścić pośrodku nad pszczołami. Rodzina o średniej wytrzymałości będzie czuła się lepiej, jeśli rama rufowa będzie ustawiona pod kątem, a resztę można umieścić po stronie opadającej. Słaba rodzina będzie się dobrze czuła, jeśli na środku zawieszone zostaną ciężkie ramy, a słabe po bokach. Takie wskazówki pomogą ulowi przetrwać zimę przy minimalnych stratach.
  • Mówiąc o plastrach miodu: pożądane jest, aby były ciemne. Uważa się, że takie komórki są najcieplejsze. A zimą tego właśnie potrzebujesz! W takim przypadku wszystkie otwory należy uszczelnić woskiem.
  • Pszczelarz, zbierając miód latem, musi zrozumieć, że pewien zapas tego pokarmu należy pozostawić samym pszczołom na zimowanie. Jak pokazuje praktyka, zimą silny ul może zjeść nawet 20 kg! Im mroźniejsza zima, tym więcej pożywienia będzie potrzebne. Niektórzy pszczelarze wolą jednak leczyć swoje zwierzaki różnymi surogatami, ale jest to zły pomysł. Najlepiej zostawić im pełnowartościowy miód, bez względu na to, jak bardzo chcesz go wziąć dla siebie. Górny opatrunek może być akceptowalny, ale jeśli na przykład nie było normalnego przepływu miodu z powodu złej pogody. Jako górny sos lepiej jest użyć bardzo gęstego syropu cukrowego, wlewając go natychmiast po 5 i do 10 litrów!
  • Niektórzy pszczelarze wolą przenosić swoje zwierzęta do omszanika – specjalnego pomieszczenia, w którym pszczoły hibernują. I jest to dobra opcja, jeśli zostaną spełnione pewne warunki. Mianowicie temperatura od +1 do +3 stopni i wilgotność od 60% do 80%. Jeśli termoregulacja jest dobra, utrzymanie takich parametrów nie jest trudne. Termostatu nie należy używać, chyba że jest bardzo zimno. Nawiasem mówiąc, w omszanikach łatwiej jest przeprowadzać inspekcje pszczół.
  • Skoro mowa o kontroli: jak ją przeprowadzić? Przy stosunkowo ciepłej pogodzie lub, jak już wspomniano, w omszaniku. Jeśli z ula dobiega spokojny dudnienie, z pszczołami wszystko jest w porządku. Jeśli usłyszysz je nieistotnie, może się coś wydarzyć – na przykład owady przeniosły się do pustych ramek i warto je nakarmić. A jeśli nic nie zostanie usłyszane, niestety owady mogą umrzeć. Zwiększona wilgotność, niewystarczająca ilość pokarmu, śmierć macicy, niska temperatura, różne choroby – wszystko to prowadzi do takiego wyniku.
  • Nawiasem mówiąc, pleśń prowadzi do śmierci. Dlatego po przeprowadzeniu kontroli należy ją bezwzględnie usunąć. I pilnie. A potem musisz poprawić wentylację.
  • Ogromnym błędem jest przeprowadzanie oględzin w świetle białym. Lepiej wybrać kolor czerwony, ponieważ biały ma ekscytujący wpływ na owady i mogą one łatwo wylecieć z ula. Z tego samego powodu nie należy wykonywać gwałtownych ruchów, wydawać głośnych dźwięków.
  • Podmore – martwe pszczoły – to zjawisko, które może świadczyć o powodzeniu zimowania. Jeśli jest mały i suchy, zimowanie zakończyło się sukcesem. Podmor należy usunąć specjalnym skrobakiem.

Jak zimują pszczoły: jak zachowują się zimą

Jak te owady zachowują się podczas zimowania?

  • Zadając pytanie jak zimują pszczoły, niektórzy uważają, że są one takie same jak inne owady. W rzeczywistości pszczoły nie zapadają w stan hibernacji jak większość innych owadów. Ich aktywność oczywiście zwalnia, ale pozostają w stanie czuwania.
  • Jeśli temperatura wokół spadnie do 6-8 stopni, jedna pszczoła nie będzie już w stanie samodzielnie się rozgrzać. Z reguły to właśnie przy takich wskaźnikach pszczoły gromadzą się w tzw. „klubie”. Klub – to pszczoły zebrane w kupę, które stykają się ze sobą, zapewniając ciepło Tobie i Twoim sąsiadom. Co ciekawe, w środku takiego klubu temperatura wzrasta do 14-18 stopni! Dlatego pszczoły okresowo zmieniają miejsce: te znajdujące się poza klubem przeciskają się do środka, a te środkowe ustępują swoim braciom.
  • Godne uwagi jest również to, że sam klub jest w ruchu! W ciepłe dni przybliża się do wyjścia, w zimne – dalej. I oczywiście ruchy mogą być podyktowane jedzeniem znajdującym się w pobliżu.
  • Najciekawsze, że zimą opróżniają jelita, pszczoły są rzadkie i wielu pszczelarzy jest bardzo zainteresowanych tym pytaniem. Po pierwsze, owady zimą jedzą mniej aktywnie niż poprzednio. Po drugie, jelita powiększają się i to wielokrotnie, i są zaopatrzone w specjalną substancję. Substancja ta spowalnia procesy fermentacyjne, w wyniku czego opróżnianie następuje bardzo rzadko.

Takie pracowite owady, jak pszczoły, po prostu nie mogą powstrzymać się od ostrożnego przygotowania do zimowania. I tak jest: podchodzą do tego zagadnienia z taką samą gorliwością, z jaką powstaje miód. A z kolei pszczelarze również ciężko pracują, aby podopieczni spokojnie przetrwali zimę.

Dodaj komentarz