Jak koty i koty widzą nasz świat
koty

Jak koty i koty widzą nasz świat

Cechy widzenia kotów

Oczy kota są niesamowite same w sobie. W stosunku do wielkości ciała naszych wąsatych i mruczących pupili są one bardzo duże, a dzięki wypukłemu kształtowi zapewniają widok aż do 270 stopni, co przekracza ludzki próg. Kolor oczu różnych ras nie jest taki sam, waha się od złoto-jasnozielonego do ciemnozielonego. Są koty o niebieskich oczach, na przykład birmański.

Oprócz niesamowitej zdolności źrenic do rozszerzania się i zwężania w zależności od siły strumienia świetlnego, co jednocześnie odzwierciedla nastrój i uczucia naszego puszystego zwierzaka, imponująca jest także obecność trzeciej powieki w kocim oku. Pełni funkcję ochronną, chroniąc narząd wzroku przed wysychaniem, ciałami obcymi i ewentualnymi uszkodzeniami. Jest to szczególnie ważne dla drapieżnych przedstawicieli rodziny kotów, podczas polowań, przedostających się przez różne zarośla. Aby zobaczyć trzecią powiekę, wcale nie trzeba patrzeć w oczy tygrysa czy lwa – są one doskonale widoczne także u kotów domowych. Wystarczy złapać zwierzaka w stanie zrelaksowanym, z półprzymkniętymi oczami.

A jednak jak koty postrzegają nasz świat? Udowodniono naukowo, że wzrok kotów domowych ma typ obuoczny, który charakteryzuje się możliwością jednoczesnego wyraźnego widzenia obrazu obiektu obydwoma oczami. Dzieje się tak na skutek pewnego nakładania się badanych obszarów. Ten sposób wizualnego postrzegania otaczającej rzeczywistości jest ważny nie tylko dla orientacji w terenie, ale jest także niezastąpionym narzędziem w polowaniu, pozwalającym dokładnie określić, gdzie znajduje się ofiara. Cechy budowy oczu pomagają kotu także szybko reagować na poruszające się obiekty, a przede wszystkim te poruszające się poziomo po powierzchni.

Jednak ze względu na umiejscowienie oczu głęboko w czaszce ich ruchy są ograniczone, a aby zobaczyć obiekty znajdujące się po bokach, zwierzę musi obrócić szyję. Bawiąc się z nim, często można zauważyć, jak kot kręci głową w górę i w dół przed skokiem. Takie ruchy zmieniają kąt jej widzenia, co pozwala na dokładniejsze obliczenie odległości do ofiary. Jeśli chodzi o obiekty nieruchome, koty nie widzą ich zbyt dobrze. Pomaga śledzić ofiarę i niezwykłą budowę źrenicy: u kotów jest ona pionowa (w przeciwieństwie do okrągłego człowieka), która w zależności od ilości światła znacznie się rozszerza lub zwęża.

Widzenie kotów w ciemności

Nie ma wątpliwości, że koty dobrze widzą w ciemności. Ale jak dobrze? I czy ich narządy wzroku są w stanie rozróżnić cokolwiek w całkowitej ciemności?

Zdolność widzenia w nocy wynika ze specyfiki struktury siatkówki u muroksów. Jest wyposażony w pręciki i czopki, czyli te same receptory, co siatkówka ludzkiego oka. Istnieją jednak również różnice. Na przykład koty mają mniej czopków odpowiedzialnych za widzenie kolorów niż pręcików. I znacząco: 20-25 razy. Jednocześnie oczy wąsatych drapieżników domowych są wyposażone w receptory światłoczułe. Jest ich mnóstwo, co pozwala kotom na poruszanie się w warunkach słabego oświetlenia.

Tylna ściana siatkówki pokryta jest tapetum, specjalną substancją o właściwościach lustrzanych. Dzięki niemu światło padające na patyki odbija się dwukrotnie. W rezultacie nasze futrzane zwierzaki w warunkach słabego oświetlenia widzą znacznie lepiej niż człowiek – około 7 razy! Ich wzrok o zmroku jest bardzo dobry w porównaniu z innymi zwierzętami. W ciemności oczy kotów wręcz świecą, co budzi mistyczne skojarzenia. Ta cecha określa właśnie to samo tapetum.

Istnieje opinia, że ​​koty widzą nawet w absolutnej ciemności, jednak nie została ona potwierdzona badaniami naukowymi. Przy całkowitym braku źródeł światła koty, podobnie jak ludzie, nie są w stanie rozróżnić obiektów. Może dlatego koty dobrze czują się w zaciemnionych pomieszczeniach? Obserwuj je w ciemności, a przekonasz się, że doskonale orientują się w przestrzeni, nie potykają się o otaczające obiekty i skutecznie polują na gryzonie.

Jakie kolory widzi kot?

Kiedyś wierzono, że koty widzą świat w czerni i bieli, całkowicie daltonizując. Z biegiem czasu ten stereotyp został obalony.

Oczywiście wzrok kota nie jest w pełni kolorowy, to znaczy nie postrzega otaczającej rzeczywistości w tak jasnych kolorach, jak ludzie. Postrzeganie koloru przez naszych domowych „żeglarzy” jest nieco wyblakłe, widzą świat jak przez mgłę. Na przykład kolory takie jak czerwony, pomarańczowy i żółty są całkowicie nie do odróżnienia. Ale doskonale widzą kolory zielony, niebieski i szary. Jednocześnie różnica między niebieskim i cyjanem, a także białym, fioletowym i żółtym nie jest ustalana przez ich narządy wzroku.

Pojawiła się także opinia, że ​​koty potrafią rozróżnić wiele odcieni szarości, a mianowicie około 25. Podstawą tej wersji było to, że koty domowe polują najczęściej na myszy i szczury, których sierść jest zabarwiona na szarobrązowe tony. Ponieważ udowodniono, że w warunkach słabego oświetlenia oczy kotów zachowują zdolność rozróżniania szarości, wersję zdolności tych zwierząt do rozróżniania wielu jej odcieni można uznać za potwierdzoną.

Wielu naszym czytelnikom może się wydawać, że natura, „pozbawiając” koty pełnoprawnego widzenia kolorów w ludzkim rozumieniu, znacząco „pozbawiła” ich postawę, zawęziła ją. Tak naprawdę te zwierzęta nie potrzebują oczu, żeby mieć takie cechy – choćby dlatego, że w przeciwieństwie do ludzi nie malują obrazów i nie komponują poezji. Kot jest drapieżnikiem, choć domowym, a dla pełnoprawnego polowania i wygodnego życia nie ma potrzeby identyfikowania otaczających obiektów według koloru. W końcu, aby zrealizować instynkt łowiecki, ważne jest, aby Murka nie przegapiła ruchu potencjalnej ofiary po okolicy. I taka „drobiazga” jak kolor sierści, dla realizacji tego zadania nie ma znaczenia.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o kolorowej składowej widzenia kota, zapoznaj się z pracami amerykańskiego artysty i badacza Nicolai Lamma. Za pomocą ilustracji fotograficznych starał się oddać w jakich barwach te delikatnie mruczące stworzenia postrzegają otaczającą rzeczywistość. Mistrz tworzył swoje prace przy udziale okulistów, felinologów i innych specjalistów, czyli nie ma w nich niemal naukowego żartu.

Widzieć kota z daleka

Nasze ukochane koty, jak się okazuje, „cierpią”… na dalekowzroczność, czyli nie rozróżniają wszystkiego, co jest przed nimi w odległości bliższej niż 50 cm. Dlatego też podczas zabawy ze zwierzakiem nie ma potrzeby zbliżania zabawki zbyt blisko jego pyska. To, co dzieje się tuż przed ich nosem, koty „widzą” za pomocą węchu i wibrysów. Wibrysy, wyspecjalizowane narządy zmysłów, to wąsy, włosy w pobliżu oczu („brwi”), na górnej i dolnej szczęce, skanujące otaczającą przestrzeń. Małe dzieci, bawiąc się z kociętami i dorosłymi kotami, czasami ścinają te ważne formacje, w ten sposób faktycznie pozbawiając swoje zwierzęta widzenia z bliska.

Tymczasem w odległości od 1 do 20 metrów (według niektórych źródeł nawet do 60 m) koty widzą wyraźnie.

Co kot widzi w lustrze i telewizji?

Z pewnością każdy z nas choć raz w życiu obserwował, jak koty zachowują się przed lustrem. Nie można na to patrzeć bez śmiechu: zwierzę, naciskając uszy, dosłownie je atakuje, wyginając grzbiet i wystawiając wąsy. Reagując tak gwałtownie na własne odbicie, koty nawet nie zdają sobie sprawy, że widzą siebie. Tak naprawdę nie boją się odbicia jako takiego, ale tego, że postrzegają je jako obecność innego zwierzęcia, o którym informacja nie jest przekazywana przez receptory słuchowe i dotykowe. Po prostu nie mogą zrozumieć, jak to się dzieje, że widzą przed sobą swojego bliskiego, a jednocześnie nie mogą nawet poczuć jego zapachu.

Jeśli chodzi o telewizor, większość badaczy twierdzi, że nasi czworonożni przyjaciele widzą tylko migotanie, ale obiekty poruszające się na ekranie nadal w pewnym stopniu ich interesują. Na przykład koty lubią oglądać programy o zwierzętach. Nie odrywając wzroku, jak oczarowani, podążają za lotem ptaków, polowaniem na tygrysy, lwy i inne koty. Jeśli wyłączysz dźwięk, nie będzie to miało żadnego wpływu na kota, będzie on nadal oglądał. Ale gdy tylko zmienisz kanał, Twój kot straci zainteresowanie tym, co dzieje się na ekranie, a nawet opuści pokój. Naukowcy nie są jeszcze w stanie zrozumieć, w jaki sposób koty selektywnie widzą lub rozumieją, że „własne” lub te same ptaki (obiekt polowania) są pokazywane w telewizji.

Jak koty widzą ludzi?

Koty postrzegają swojego właściciela i wszystkich ludzi takimi, jakimi są naprawdę – według wzrostu, budowy ciała, masy ciała i tak dalej. Chyba, że ​​wąsate zwierzaki wizualnie postrzegają nas w nieco innym kolorze. Jeśli dana osoba jest blisko, koty słabo rozróżniają rysy jego twarzy, kierując się jedynie zapachem. Jeśli właściciel jest z daleka, zwierzę widzi tylko kontury postaci bez szczegółowych szczegółów. Niektórzy zoologowie proponują wersję, według której koty postrzegają ludzi jako swoich większych krewnych, którzy ich karmią, opiekują się nimi i opiekują się nimi.

Tak czy inaczej, wizja kotów domowych jest wyjątkowa. Jest to złożony mechanizm, który ewoluował na długiej ścieżce ewolucyjnej. Dzięki specjalnej budowie oczu, ich umiejscowieniu na pysku zwierzęcia oraz zdolności dostrzeżenia potencjalnej ofiary nawet przy słabym oświetleniu, koty nie tylko zdołały przetrwać w procesie doboru naturalnego, ale także stały się być może najskuteczniejszych myśliwych w porównaniu z innymi zwierzętami. Znajomość przez nas, ludzi, cech wizualnego postrzegania tych niesamowitych zwierząt otaczającego świata, pomaga nam lepiej je zrozumieć i jeszcze bardziej się do nich zbliżyć.

Dodaj komentarz