Zwierzęta pomagają: jak pomóc bezdomnym zwierzętom w 30 sekund
Wywiad z twórcą aplikacji – Goretow Ilja Wiktorowicz.
Dzięki aplikacji możesz pomóc bezdomnym kotom i psom w zaciszu własnego domu, poświęcając zaledwie kilka sekund swojego czasu. Jak działa aplikacja, opowiedział jej twórca, Ilya Viktorovich Goretov.
Zanim przejdziesz do aplikacji, powiedz nam, dlaczego wybrałeś opiekę nad zwierzętami? Dlaczego ten obszar jest dla Ciebie ważny?
– Pomoc zwierzętom jest ważna przede wszystkim dlatego, że zwierzęta same sobie nie poradzą.
Mówią, że kiedyś był taki przypadek: wielki koszykarz Michael Jordan przeszedł obok mężczyzny błagającego o jałmużnę i mu nie dał. Zapytany, dlaczego to zrobił, Jordan odpowiedział, że jeśli ktoś może wyciągnąć rękę i poprosić o pieniądze, to co stoi na przeszkodzie, aby podnieść rękę i powiedzieć: „Kasjer jest bezpłatny!„?
Moim zdaniem ludzie potrafią o siebie zadbać. W najgorszym przypadku są przyjaciele, krewni. Zwierzęta tego nie mają. Nie mogą znaleźć pracy, która pozwoliłaby im opłacić leczenie. Nie mają bliskich, którzy mogliby im pomóc.
Zwierzęta muszą żyć w świecie, który często jest im wrogi. Nie zasługują na to.
Jak wpadłeś na pomysł projektu? ?
– Podobny projekt, ale w wersji internetowej, miał stworzyć Rosjankę w Dolinie Krzemowej, ale nigdy go nie zrealizowano. Dowiedziałam się o nim przypadkowo i ten pomysł utkwił mi w głowie. A potem zamieniło się w aplikację.
Ile czasu minęło od pomysłu do uruchomienia aplikacji?
- Mniej niż miesiąc. Najpierw stworzyliśmy aplikację „szkieletową” z minimalnymi funkcjami. Potem znaleźliśmy programistę, który zbudował aplikację w ciągu zaledwie kilku tygodni. A potem napisałem artykuł o aplikacji, żeby zobaczyć, jak publiczność zareaguje na mój pomysł. Czy to w ogóle kogokolwiek zainteresuje?
Odzew był przytłaczający: 99% komentarzy było pozytywnych! Oprócz opinii chłopaki podsunęli pomysły, jak ulepszyć aplikację, co jeszcze można zrobić. Zdaliśmy sobie sprawę, że jest to ciekawy, poszukiwany projekt i podjęliśmy się pełnoprawnego rozwoju.
Nie było żadnych problemów z rozwojem. Ale pojawiły się trudności finansowe. Wniosek złożyliśmy na własny koszt, jako wolontariusze, a środki finansowe były bardzo ograniczone. Znaliśmy programistów, którzy potrafili szybko i fajnie stworzyć aplikację, ale nie mogliśmy im zapłacić. Musieliśmy spędzić dużo czasu na znalezieniu programistów.
Ile osób łącznie pracowało nad aplikacją?
– Byłem generatorem pomysłów, a w rozwój zaangażowanych było dwóch programistów, ale w różnym czasie. Jest też dwóch partnerów, z którymi omawiam potencjalne ulepszenia aplikacji. Bez ich pomocy, także finansowej, nic by się nie wydarzyło.
Przez prawie rok szukaliśmy programisty, który napisałby aplikację na IOS. Nikt tego nie wziął. I dosłownie dwa miesiące temu znaleźliśmy osobę, świetnego programistę, któremu w końcu się to udało.
Czy możesz pokrótce opisać działanie aplikacji?
– Każdy posiadacz smartfona przynajmniej raz uruchomił grę z AppStore lub GooglePlay. Pobrane dla siebie lub dla dzieci. W niemal wszystkich tych grach, aby przyspieszyć rozwój postaci lub pomóc w podawaniu, sugeruje się oglądanie reklam. W nagrodę za te widoki otrzymasz dowolne bonusy: życie, kryształy, cokolwiek. Okazuje się, że użytkownik ogląda reklamy, otrzymuje premię, a właściciel aplikacji otrzymuje pieniądze od reklamodawcy. Nasza aplikacja działa w ten sposób.
Pracujemy jak w tej grze. Nasi użytkownicy oglądają reklamy w aplikacji, a aplikacja otrzymuje środki od reklamodawcy. Wszystkie te środki przekazujemy na konta wolontariuszy i fundacji charytatywnych.
Celem jest pomoc dla zwierząt. Jeśli oglądasz reklamy na stronie konkretnego zwierzaka, środki są przeznaczane specjalnie na jego wsparcie.
Czyli żeby pomóc zwierzakowi wystarczy obejrzeć reklamę?
- Dokładnie. Wchodzisz do aplikacji, przewijasz kanał ze zwierzętami, wybierasz jedno lub więcej, wchodzisz na ich strony i przeglądasz reklamy.
Kilka sekund – i już pomogłeś.
Zdradzę Ci sekret: nie musisz nawet oglądać całej reklamy. Nacisnąłem play i wyszedłem zrobić herbatę. To też tak działa!
Powiedz mi, czym są HELPy?
– Wprowadziliśmy pomoc na prośbę osób, które chcą przekazać darowiznę. Pomoc jest walutą wewnętrzną, 1 pomoc równa się 1 rubelowi. Okazuje się, że jest to prosty program darowizn, bez banków pośredniczących. Użytkownik niejako kupuje od nas pomoc, a otrzymane środki w rublach przekazujemy schroniskom.
Co daje rejestracja w aplikacji?
– Możesz korzystać z aplikacji i przeglądać reklamy bez rejestracji. Ale kiedy się zarejestrujesz, zostanie utworzone Twoje konto osobiste. Wyświetlane są w nim zwierzęta, którym pomagasz. Zawsze możesz zobaczyć komu już pomogłeś i na jakim etapie są opłaty.
W aplikacji możesz poprosić znajomego o pomoc. Jak to działa?
– Tak, istnieje taka możliwość. Jeśli sam korzystasz z aplikacji, pomagasz zwierzakowi i chcesz szybko zebrać dla niego pieniądze, możesz zaprosić do udziału swoich znajomych. Otrzymają wiadomość o treści „Pomóżmy razem!„. Jeśli będą chcieli, będą mogli także wejść do aplikacji, obejrzeć reklamy czy wykupić pomoc.
Ile osób odpowiada?
– Komponent społeczny niestety nie zadziałał tak skutecznie, jak oczekiwaliśmy. Widzimy, że przede wszystkim „nasi” pomagają zwierzakom. Przykładowo istnieje fundusz, który uruchomił zbiórkę pieniędzy na rzecz konkretnego zwierzaka. A reklamy z karty tego zwierzaka oglądają osoby z tego samego funduszu. Nowi użytkownicy praktycznie nie przychodzą.
Reklamy trwają od 10 do 30 sekund. Poświęcenie 30 sekund na pomoc bezdomnym zwierzętom – co może być łatwiejszego? Każdego dnia spędzamy znacznie więcej czasu na rzeczach zupełnie bezsensownych.
Jak myślisz, dlaczego tak się dzieje?
– Szefowie fundacji czy schronisk nie lubią aktywnie współpracować z publicznością. Aby przyciągnąć ludzi, musisz regularnie opowiadać, przypominać, wyjaśniać, publikować ponownie. I zazwyczaj publikujemy post i zapominamy o nim, nie pracujemy z nim dalej. Tak jak, "zrobili już wszystko, co mogli”. Ale to nie działa w ten sposób.
Dochodzi do tego, że teksty sama piszę i proszę ludzi o ich hostowanie. Na przykład o tym, ile pieniędzy już udało się zebrać, a ile potrzeba jeszcze, elementarne słowa wdzięczności. Powiem Ci, co musisz przypominać ludziom o kolekcji. Daj mi znać, kiedy jest najlepszy czas na publikację. I wtedy ludzie zaczynają przychodzić.
Jakie są Twoje plany na przyszłość dotyczące rozwoju aplikacji?
– Stale wspieramy opinie użytkowników aplikacji i jesteśmy ciekawi, co chcieliby ulepszyć. W najbliższej przyszłości planujemy rozbić zwierzaki według miast, wyświetlić skalę zbiórki, aby od razu było widać, ile udało się zebrać, a ile jeszcze zostało. Chcemy wprowadzić oceny użytkowników, aby nagradzać najbardziej aktywnych użytkowników. Każdy lubi, gdy jego osiągnięcia są widoczne i świętowane.
W jaki sposób schroniska i organizacje dostają się do aplikacji? Czy każdy może się z Tobą skontaktować?
– Jesteśmy otwarci na wszystkich wolontariuszy, schroniska, kuratorów. Zwykle wysyłają mi link do postu ze zwierzakiem. Sprawdzam, czy to prawdziwi ludzie. Jeśli wszystko się zgadza, tworzę w aplikacji kartkę ze zwierzakiem.
Na karcie znajdują się informacje o zwierzęciu, mieście, wysokości opłaty, za co dokładnie jest pobierana opłata.
Następnie proszę wolontariuszy, aby zamieścili link do karty na swoich portalach społecznościowych. Schemat jest tak prosty, jak to tylko możliwe.
Ile zwierzaków znajduje się aktualnie w bazie aplikacji?
– Co prawda baza nie jest zbyt duża, ale nie dążymy do tego. Staramy się przyjąć jedno lub dwa zwierzaki z jednej organizacji. Jest to konieczne, aby opłaty nie uległy zamazaniu. Lepiej zamknąć jedną kolekcję, a następnie rozpocząć inną.
Teraz mamy kilku prywatnych wolontariuszy, 8 schronisk z Moskwy, Uljanowska, Petersburga, Penzy i innych miast – geografia jest rozległa.
Kiedy obecne obozy zostaną zamknięte, te same schroniska i wolontariusze będą mogli zakładać nowe obozy z nowymi zwierzętami.
Ilu zwierzętom udało się już pomóc?
– W tej chwili przekazaliśmy fundacjom, schroniskom i kuratorom ponad 40 rubli. Nie jestem w stanie podać dokładnej liczby zwierzaków: zdarza się, że za pierwszym razem nie uda nam się zebrać wymaganej ilości i zbiórka zostaje złożona ponownie. Ale myślę, że użytkownicy aplikacji pomogli co najmniej kilkudziesięciu zwierzakom.
Jakie są obecnie trudności w pracy, poza stroną techniczną?
„Przykro mi, że nie otrzymujemy takiego wsparcia, jakiego byśmy chcieli. Często spotykam się z nieufnością, a nawet nienawiścią. Zdarzały się przypadki, gdy sugerowałem wolontariuszom skorzystanie z naszej aplikacji i wyjaśniałem, że pieniądze trafią na konto zwierzaka później, po obejrzeniu reklamy i otrzymaniu środków od reklamodawcy. I powiedzieli mi, że jestem oszustem. Ludzie nawet nie chcieli zrozumieć, jak działa aplikacja, nie próbowali tego rozgryźć, ale od razu popadli w negatywność.
Dziękuję za wywiad!
Dzięki takim projektom jak , każdy z nas może pomóc zwierzętom z dowolnego miejsca na świecie. Życzymy użytkownikom, aby aplikacja była responsywna i aby w niedalekiej przyszłości każdy miał ją na swoim telefonie.