Tosa Inu (razza canina)
Rasy psów

Tosa Inu (razza canina)

Inne nazwy: Tosa-ken, tosa, tosa-token, mastif japoński

Tosa Inu (Mastif Japoński, Tosa Token, Tokyo Fighting Dog) to rasa dużych molosów hodowana w Japonii do udziału w walkach.

Charakterystyka Tosa Inu

Kraj pochodzeniaJaponia
RozmiarDuży
Wzrost54–65 cm
Waga38-50 kg
Wiekokoło 9 lat
Grupa ras FCIPinczery i sznaucery, molosy, górskie i szwajcarskie psy pasterskie
Charakterystyka Tosa Inu

Podstawowe chwile

  • Nazwa „Tosa Inu” wywodzi się od japońskiej prowincji Tosa (wyspa Sikoku), gdzie od czasów starożytnych hodowano psy bojowe.
  • Rasa jest zakazana w wielu krajach, w tym w Danii, Norwegii i Wielkiej Brytanii.
  • Tosa Inu ma wiele imion. Jedna z nich – tosa-sumatori – sprawia, że ​​na ringu przedstawiciele tej rodziny zachowują się jak prawdziwi zapaśnicy sumo.
  • Tosa Inu jest rasą rzadką nie tylko na świecie, ale także w swojej ojczyźnie. Nie każdy Japończyk choć raz w życiu widział na własne oczy „psa samuraja”.
  • Wszystkie mastify japońskie są proaktywne i podejmują własne decyzje w sytuacjach krytycznych, wyprzedzając polecenia właściciela i atakując bez ostrzegawczego szczekania.
  • Token Tosa najłatwiej zdobyć w Korei Południowej, Europie i USA, najtrudniej jest w Japonii. Największą wartość zarówno hodowlaną, jak i bojową mają jednak zwierzęta z Krainy Kwitnącej Wiśni.
  • Rasa jest niewrażliwa na ból, dlatego lepiej nie zabierać Tosa Inu na walki z innymi współplemieńcami, aby uniknąć kontuzji.
  • Przedstawiciele linii amerykańskiej są o rząd wielkości więksi i ciężsi niż ich japońscy odpowiednicy, ponieważ w Nowym Świecie rasa ta jest często używana do ciągnięcia ciężarów.

Tosa Inu to energiczny towarzysz z wybitną przeszłością bojową i wyraźnie japońskim spokojem charakteru. Z tym muskularnym przystojnym mężczyzną można zaprzyjaźnić się tylko w jeden sposób – przekonać go o własnej sile i wyższości. Jeśli to się powiedzie, możesz liczyć na szacunek i najbardziej oddaną miłość, jaka istnieje. Rasa ta jednak woli nie rozmawiać o swoich prawdziwych uczuciach do właściciela i w ogóle do ludzi, więc emocje związane z pokazem i służalczością nie do końca dotyczą Tosa Tokens.

Historia rasy Tosa Inu

Psy bojowe, takie jak Tosa Tokens, były hodowane w Japonii już w XVII wieku. Samuraje szczególnie szanowali wydarzenia, podczas których zwierzęta rywalizowały ze sobą, dlatego przez kilka stuleci azjatyccy hodowcy nie robili nic innego, jak tylko eksperymentowali z genetyką. Po przejęciu władzy przez cesarza Meiji w XIX wieku europejscy hodowcy ruszyli na Wschód, przywożąc ze sobą rasy nieznane wcześniej Japończykom. Walczące psy z Europy szybko udowodniły swoją zawodową porażkę samurajskim pupilom, co uraziło dumę narodową Azjatów, dlatego w Krainie Kwitnącej Wiśni od razu zaczęto „rzeźbić” nową, bardziej zaawansowaną odmianę psów zapaśniczych.

Początkowo pitbulle, staffords i akita inu, do których później dołączyły buldogi angielskie i mastify, przekazały swoje geny tosa inu. A w 1876 roku japońscy hodowcy psów postanowili dodać cechy rasie szlacheckiej i skrzyżowali swoje podopieczne z wyżłami niemieckimi i dogami niemieckimi. Co zaskakujące, ale na frontach II wojny światowej Tosa nie ucierpiała, ponieważ rozważnym Japończykom udało się ewakuować stado hodowlane na tyły. Dlatego zaraz po zakończeniu wojny kontynuowano eksperymenty mające na celu stworzenie niezwyciężonego psa bojowego. W 1964 roku Tosa Inu został ujednolicony przez FCI i przydzielony do sekcji molosów. Co więcej, Japonia nadal zajmowała się hodowlą i dalszym ulepszaniem użytkowych zwierząt, pomimo faktu, że szkółki tosa-tokenów zaczęły pojawiać się w innych krajach azjatyckich, na przykład w Korei Południowej i Chinach.

Rasa zdążyła przedostać się do Europy i na kontynent amerykański dopiero pod koniec lat 70., jednak jej przedstawiciele nie stali się żywym nurtem poza własną ojczyzną. Do dziś postępowi hodowcy w dalszym ciągu pozyskują reproduktory i samice hodowlane z japońskich hodowli, których inwentarz nie ma sobie równych na świecie, dzięki twardemu ubojowi. Osobniki z Korei są również uważane za cenny nabytek, ponieważ są „zaostrzone” do bitew. Jednocześnie przedstawiciele linii koreańskich przegrywają z japońską tosą pod względem wielkości i rzeźbiarskiej sylwetki. Ale europejskie i amerykańskie tokeny Tosa bardziej przypominają psy do towarzystwa niż wojowników, chociaż instynkt obronny w nich jest nadal silny.

Specyfika walk psów w Japonii z udziałem Tosa Inu

Walki psów w Krainie Kwitnącej Wiśni to nie do końca to, co Alejandro Iñárritu pokazał w swoim kultowym filmie. W Japonii zwierzęta wypuszcza się na ring, aby zademonstrować piękno walki i techniki walki, a nie w celu wzajemnego zniszczenia. Tosa Inu występujący publicznie nie walczy aż do rozlewu krwi – za to psu grozi dożywotnia dyskwalifikacja. Co więcej, nigdy nie kończy się to tragicznie.

Efektem walki powinno być całkowite stłumienie przeciwnika: przewrócenie go na łopatki i utrzymanie w tej pozycji, wypchnięcie przeciwnika z ringu. Jednocześnie atakujący nie powinien oddalać się od pozostałych kroków więcej niż na trzy kroki – za takie niedopatrzenia można łatwo „wylecieć” z gry.

Nie praktykuje się także walki do wyczerpania. Jeśli po upływie określonego czasu (zwykle na pojedynek przeznacza się od 10 minut do pół godziny) zwycięzca nie zostanie ujawniony, przedstawienie się kończy. Swoją drogą, prawdziwy Japończyk Tosa Inu to nie tylko dopracowana do perfekcji siła i technika, ale także iście orientalna wytrzymałość. Pies, który poniża się w oczach widzów skomleniem lub szczekaniem, automatycznie zostaje uznany za uderzonego.

Jeśli chodzi o tytuły mistrzowskie, są one dystrybuowane w Japonii bardzo hojnie. Zwykle zwycięzca walki tosa zostaje nagrodzony drogim fartuchem-kocem, otrzymując tytuł yokozuna. Żeby było jaśniej: podobny tytuł otrzymują najbardziej uhonorowani zapaśnicy sumo w kraju. Jest jeszcze kilka stopni mistrzowskich, na które może się wspiąć obecny czworonożny yokozuna. Są to senshuken (mistrz narodowy), meiken yokozuna (wielki wojownik) i Gaifu Taisho (mistrz techniki walki).

Nie oznacza to, że walki psów w Japonii są wszechobecne. Ten rodzaj sportu narodowego uprawiany jest w niektórych województwach, co przekłada się na kategorię ekskluzywnej rozrywki. Przykładowo jedna z najbardziej prestiżowych szkółek znajduje się w miejscowości Katsurahama (wyspa Sikoku). Tutaj tosa rodzą się i są szkoleni do kolejnych występów. Swoją drogą, nie kupisz Tosa Inu, który zwyciężył choćby w jednej walce – Japończycy niezwykle szanują swój własny inwentarz i nie rozstają się z psami-czempionami za żadną cenę.

Kynolodzy azjatyccy również dodatkowo reklamują rasę, twierdząc, że Tosa urodzeni poza Krainą Wschodzącego Słońca nie mają tej charyzmy i kultury zachowań, jaką nabywają ich krewni w swojej ojczyźnie. Być może dlatego tosa-yokozuna w Japonii można kupić tylko w dwóch przypadkach – za fantastyczne pieniądze lub w prezencie (od władz lub członków yakuzy).

Tosa Inu – wideo

Tosa Inu - 10 najważniejszych faktów (mastif japoński)

Wzorzec rasy Tosa Inu

Wygląd Tosa Inu to połączenie eleganckiego imponowania i powściągliwej siły. Szeroko rozstawione przednie kończyny i masywna klatka piersiowa – od Stafforda, opływowa sylwetka i dumna postawa – od dog niemiecki, brutalna, lekko złożona kufa – od mastiffa: rasa ta wchłonęła różnorodne cechy swoich przodków i realizowała je niewiarygodnie harmonijnie . Pod względem solidności konstytucji „psy samurajskie” to prawdziwi sportowcy, dla których ustalono bardzo niejasne limity wagowe. W szczególności prawidłowy Tosa Inu może ważyć zarówno 40, jak i całe 90 kg.

Głowa

Wszystkie żetony Tosa mają masywną czaszkę z ostrym, stromym stopem i umiarkowanie długą kufą.

Nos

Płat jest wypukły, duży, czarny.

Szczęki i zęby

Tosa Inu ma dobrze rozwinięte i mocne szczęki. Zęby psa są mocne, zamknięte w „nożyczkach”.

Oczy Tosa Inu

Ciemnoczekoladowe oczka mastifów japońskich patrzą przenikliwie i jednocześnie dumnie.

Uszy

Rasę charakteryzują wysoko osadzone uszy po bokach głowy. Tkanina nauszna jest mała, cienka i ściśle dociśnięta do części jarzmowej czaszki.

Szyja

Przyjemną solidność sylwetki Tosa Inu zapewnia potężna, muskularna szyja z umiarkowanym podgardlem.

Rama

Tosa Inu to pies o wysokim kłębie, prostym grzbiecie i lekko wysklepionym zadzie. Klatka piersiowa przedstawicieli rasy jest szeroka i wystarczająco głęboka, brzuch elegancko podciągnięty.

kończyny

Mastify japońskie mają umiarkowanie opadające ramiona i śródręcza. Tylne nogi zwierząt są dobrze umięśnione i mocne. Kątowanie stawów kolanowych i skokowych jest umiarkowane, ale niezwykle mocne. Palce łap Tosa Inu, zebrane w kulkę, są „wzmocnione” grubymi, elastycznymi opuszkami, a same łapy są zaokrąglone i imponujących rozmiarów.

Ogon Tosa Inu

Wszystkie tosy mają ogony pogrubione u nasady, obniżone i sięgające stawów skokowych nóg.

Wełna

Gruba, gruba sierść wygląda na bardzo krótką i gładką, ale właśnie tego rodzaju okrywy potrzebują zwierzęta na ringu bojowym.

Kolor

Kolory dozwolone przez normę to czerwony, czarny, morelowy, jeleń, pręgowany.

Wady dyskwalifikujące w wyglądzie i zachowaniu

Nałogów utrudniających dostęp do wystaw tokijskim psom bojowym jest niewiele. Zwykle psy sumo są dyskwalifikowane za przycięte uszy, niebieski odcień tęczówki, zagięcie ogona, a także za nieprawidłowości w rozwoju powiek (inwersja/wywinięcie). Na ringu nie będą mogły wystawiać się osoby z odchyleniami w zachowaniu: agresywne, tchórzliwe, niepewne siebie.

Postać Tosy Inu

W związku z zakazem hodowli w wielu krajach, Tosa Inu utrwalił wizerunek dzikich potworów, które nie potrafią, a coraz częściej nie chcą kontrolować własnej agresji. W rzeczywistości mastif japoński jest całkiem odpowiednim zwierzakiem, aczkolwiek ma swoje własne cechy charakteru i temperamentu. Przede wszystkim ważne jest zrozumienie celu, dla którego rasa została wyhodowana i umiejętność prawidłowej oceny nawyków zwierzęcia. Pamiętaj, że tokijski pies bojowy nie będzie szanował nieśmiałego i niepewnego właściciela. Właściciel przedstawiciela tej rasy powinien być chociaż małym samurajem, potrafiącym potwierdzić swoje „ja” i pozwolić czworonożnemu zwierzakowi zrozumieć, kto rządzi na ringu życia.

Żetony Tosa nie żywią naturalnej wrogości wobec żadnej nieznanej osoby. Tak, są trochę podejrzliwe i nie ufają nikomu w stu procentach, ale jeśli obcy nie podejmie groźnych działań, Mastif Japoński nie wyrówna rachunków – nie uczono tego jego przodków. W domu Tosa jest grzecznym chłopcem, na co zwrócić uwagę. Jest przyjazny dzieciom, szanuje tradycje i zasady rodziny, w której żyje, nie organizuje koncertów z powodu odmowy dodatkowego spaceru lub poczęstunku. Ale instynkt terytorialny wśród przedstawicieli tego klanu jest rozwijany przez pięciu i żadne metody szkoleniowe nie są w stanie go zagłuszyć, dlatego Tosa Inu często spotyka się w roli strażników-strażników. Kolejną ważną cechą tej rasy jest nieustraszoność. Token Tosa może być zły, dokuczany, obrażany, ale nie może być zmuszony do ucieczki.

Rasowy mastif japoński jest stworzeniem spokojnym, cierpliwym i orientalnie powściągliwym. Nic dziwnego, że przedstawicieli tej rodziny nazywa się „filozofami” ze względu na ich lekki dystans i okresowe „wycofywanie się w siebie”. Nie należy też spodziewać się gwałtownego wyrażania uczuć ze strony czworonożnych zapaśników sumo. Tosa Inu może kochać właściciela do nieprzytomności, ale w okazywaniu emocji będzie nadal naginał swoją linię, czyli udawał zimnego flegmatyka.

Na pozór brutalna Tosa jest zbyt inteligentna na takie upokarzające czynności, jak bezczynne rozmowy i marudzenie. W związku z tym, jeśli zwierzę charakteryzuje się nadmierną gadatliwością, warto pomyśleć o jego pochodzeniu. Tokeny Tosa nie łączą szczególnej przyjaźni z innymi zwierzętami, ale nie postrzegają ich jako obiektu prześladowań. Oczywiście nikt nie odwołał socjalizacji od pierwszych miesięcy życia, ale ogólnie rasa nie różni się krwiożerczością. Co więcej, mastify japońskie są świadome swojej wyższości fizycznej, dlatego nie atakują małych zwierząt i dzieci.

Edukacja i trening

Japońscy hodowcy wolą nie rozmawiać o tajnikach szkolenia i przygotowań do walk psów, dlatego wychowując zwierzę, będą musieli polegać na krajowych, podstawowych programach OKD i ZKS. Ale najpierw oczywiście socjalizacja. Wyprowadź szczeniaka na zewnątrz, aby przyzwyczaił się do hałasu i obecności innych ludzi, zapoznaj go ze swoimi pupilami i pozwól mu uczestniczyć w imprezach z przyjaciółmi – ​​pies powinien znać z widzenia każdego, kto wejdzie do domu pana.

Lepiej też nie zapominać o swoim autorytecie. Zawsze wyjdź na dwór i zjedz najpierw kolację, zostawiając szczeniaka, aby zadowolił się rolą wspierającą, nie pozwól młodemu tosowi leżeć na Twoim łóżku i mniej ściskaj dziecko w ramionach. Pies powinien postrzegać człowieka jako silnego, sprawiedliwego właściciela, a nie towarzysza zabaw lub, co gorsza, ślepego na miłość rodzica adopcyjnego. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli nie specjalista, to doświadczony właściciel powinien zaangażować się w wychowanie tokena tosa. Co więcej, wolna minuta powinna być dostępna dla jednej osoby, a nie wszystkich domowników.

Szkolenie mastifów japońskich to długi i energochłonny proces. To rasa bardzo szczególna, nie pozbawiona odrobiny uporu, która nie spieszy się z wykonywaniem poleceń i kategorycznie nie toleruje podniesionego tonu. Z tego powodu zachodni kynolodzy wolą w szkoleniu stosować metodę pozytywnego wzmocnienia – Tosa Inu chętniej reaguje na smakołyki i pieszczoty niż na surowe nagany. Dobrym pomocnikiem w budowaniu pozytywnej motywacji może być kliker stosowany w połączeniu ze smakołykiem.

Oprócz poleceń tokijskie psy bojowe potrafią rozumieć język migowy i efekty dźwiękowe. Wskazywanie na przedmiot/przedmiot, klaskanie, machanie, pstrykanie palcami – jeśli nie jesteś zbyt leniwy, aby nadać konkretne znaczenie każdej z powyższych kombinacji, Tosa Inu z łatwością je zapamięta i natychmiast zareaguje. Jeśli chodzi o złe nawyki, od których trzeba będzie odstawić psy sumo, najczęstszą z nich jest chęć gryzienia wszystkiego i wszystkiego. Zwykle wszystkie szczenięta grzeszą takimi psikusami, ale Tosa Inu ma w takich sprawach szczególne pole do popisu.

Sprawienie, by szczeniak zapomniał o swoim „gryzącym” uzależnieniu od mebli i ludzkich rąk, nie jest łatwe, ale realne. Na przykład kup nowe, ciekawe zabawki i ukryj stare. Na początku rozentuzjazmowany zwierzak będzie gryzł przyniesione ze sklepu piłeczki i gumowe piszczałki, a potem, gdy się znudzi, będzie mógł zwrócić stare zapasy zabawek. Czasami Tosa Inu zostaje ugryziony i obgryziony z bezczynności, więc im częściej zwierzę chodzi i trenuje, tym mniej czasu i energii ma na destrukcyjne hobby.

Konserwacja i pielęgnacja

Tosa Inu to pies wymagający przestrzeni, dla którego nie ma miejsca w mieszkaniu. Ograniczony w ruchu „Japończyk” szybko traci powściągliwość i panowanie nad sobą i zaczyna zamieniać się w szczekającą, nerwową istotę. Dlatego dom z przestronnym podwórkiem, a najlepiej z dużą działką ogrodową, jest tym, czego potrzebuje każdy Tosa Inu, aby zachować poważny, niewzruszony wizerunek.

Nie warto też popadać w drugą skrajność, pozwalając zwierzęciu mieszkać przez całą dobę na podwórku lub w wolierze. W nocy (nawet latem) do pokoju należy zabrać czworonożnego przyjaciela, wyposażając go w nienaruszalny kącik. Nie martw się, pomimo wielkości, Tosa Inu to taki pies, którego obecności w domu po prostu nie zauważysz. Ci muskularni „Japończycy” są bardzo skromni i nie przeszkadzają. Ale materac dla Tosa powinien być wybrany bardziej miękki, aby na łokciach nie tworzyły się modzele w wyniku tarcia o twardą powierzchnię.

Ogólnie rzecz biorąc, mastify japońskie nie są najodpowiedniejszą rasą dla metropolii. Nawet jeśli zwierzak z łatwością ogarnął podstawy OKD i zachowuje się bez zarzutu podczas spacerów po ruchliwych ulicach, to takie życie nie sprawia mu zbyt wiele radości. Konieczność ciągłego kontaktu z nieznajomymi, duży tłok ludzi i zgiełk komunikacji miejskiej, jeśli nie wytrącający z równowagi, to trzymany w lekkim napięciu.

Higiena

Opieka nad zwierzętami jest zawsze udręką. Jednakże, jak wszystkie rasy krótkowłose, Tosa Inu ma tutaj zaletę: nie trzeba ich ciągle czesać. Wystarczy raz w tygodniu zebrać z ciała kurz i martwe włosy za pomocą gumowej rękawicy lub szczotki z miękkim włosiem. Jeszcze rzadziej myją psy sumo: raz na trzy miesiące i w ogóle lepiej, gdy się zabrudzą.

Trzeba trochę majstrować przy pysku zwierzaka. Po pierwsze, tokeny tosa rodzą się „śliniąc się” (geny mastifa, nic nie da się zrobić), więc przygotuj się na przecieranie warg i podbródka psa suchą szmatką kilka razy dziennie. Po drugie, lekkie zmarszczki na głowie zwierząt wymagają pewnych procedur, aby uniknąć pojawienia się zapalenia skóry. W szczególności „zmarszczki” należy regularnie wietrzyć, czyścić i suszyć. Można to wszystko zrobić za pomocą wacików, chusteczek i roztworów dezynfekcyjnych takich jak chlorheksydyna czy miramistyna, a także dowolnej maści salicylowo-cynkowej.

Tosa Inu będzie musiał czyścić lejek do ucha raz w tygodniu. Nausznik ściśle przylegający do kości policzkowych zapobiega przedostawaniu się powietrza, co stymuluje wydzielanie się siarki i zwiększenie wilgotności wewnątrz muszli, której zwierzę nie potrzebuje. Z tego powodu narządy słuchu Tosy wymagają codziennej wentylacji – podnieś ucho i lekko nim pomachaj, wtłaczając powietrze do lejka.

Żeton tosa ma za zadanie myć zęby specjalną zoopastą kilka razy w tygodniu. Warzywa i owoce w postaci stałej nadają się również jako profilaktyka chorób zębów. Psy zawsze chętnie coś skubają i chętnie majstrują przy rzuconej marchewce lub rzepie. Swoją drogą, przy pierwszych oznakach kamienia nazębnego nie trzeba od razu zabierać Mastifa Japońskiego do lekarza weterynarii – czasami osad można łatwo usunąć zwykłym bandażem nasączonym chlorheksydyną.

Spacery i aktywność fizyczna

Jeśli Tosa Inu nie bierze udziału w walkach (a nie uczestniczy w nich, jeśli nie mieszka w Japonii), będziesz musiał się zastanowić, jak zaspokoić psią potrzebę ruchu. Hodowcy zazwyczaj zalecają długie spacery – dwie godziny trzy razy dziennie, a także jogging za rowerem. Oprócz tego przydatne są ćwiczenia wytrzymałościowe – np. chodzenie w obroży z ciężarkami, przenoszenie ciężarów.

Jedynym zastrzeżeniem jest górna granica wieku. Nadmierną aktywnością zwierzę można obciążać dopiero wtedy, gdy jego szkielet jest już w pełni ukształtowany, gdyż zmuszanie nastoletniego psa do intensywnej pracy grozi uszkodzeniem jego stawów. Zwykle osoby poniżej pierwszego roku życia są po prostu wyprowadzane na spacer w spokojnym tempie. Możesz także spróbować powolnych wspinaczek i krótkich gier na świeżym powietrzu. Latem lepiej zaszczepić podopiecznemu miłość do pływania – w tym przypadku obciążenie układu kostnego będzie łagodniejsze. Jednak trening siłowy i podnoszenie ciężarów najlepiej zachować do czasu, aż zwierzę skończy dwa lata.

Podczas spacerów w miejscach publicznych Tosa Inu musi pojawiać się wyłącznie na smyczy i w kagańcu. Nawet jeśli w domu czworonożny sportowiec cieszy się wzorowym zachowaniem i posłuszeństwem, nie zapominaj, że geny walczących psów są w każdym człowieku. Poza tym, chodząc na smyczy i „zakuty” w kaganiec, Tosa Inu nie wyda przechodniów, którzy odczuwają paniczny strach przed psami, nie będzie skarżył się na Ciebie i Twojego zwierzaka organom ścigania.

Karmienie

Teoretycznie Tosa Inu może jeść zarówno paszę przemysłową, jak i „naturalną żywność”, jednak rosyjscy hodowcy są zgodni, że osobniki karmione białkiem zwierzęcym naturalnego pochodzenia, czyli rybami i mięsem, rosną zdrowsze i silniejsze. Jedynym minusem naturalnego jadłospisu jest czas i wysiłek poświęcony na poszukiwanie i późniejsze przygotowanie odpowiednich produktów. Z tego powodu właściciele tosa-tokenów podróżujących na międzynarodowe wystawy i wystawy psów wolą, aby ich podopieczni byli „suchi”.

Podobnie jak wszyscy przedstawiciele rodziny psów, podroby są przydatne dla mastifów japońskich, a także każdego chudego mięsa, od wołowiny po mięso końskie. Czteronożna ryba „sumatori” jest również szanowana i woli jeść ją na surowo, ważne jest, aby najpierw usunąć z niej ości. Ale psy są skłonne tolerować różnorodne zboża i wiórki warzywne tylko pod warunkiem, że ich udział w diecie jest znikomy. Jeśli więc planujesz zaoszczędzić pieniądze, podając swojemu zwierzakowi płatki zbożowe, zupy i sałatki olejem roślinnym, pamiętaj, że ta liczba nie zadziała w przypadku Tosa Inu.

Mastify japońskie uwielbiają sprawiać przyjemność i z reguły nie odmawiają suplementów – to pierwsza pułapka dla początkującego hodowcy. Faktem jest, że rasa ma tendencję do przejadania się i przybierania na wadze, co dodatkowo obciąża stawy. Dlatego dietę psa należy dokładnie skalkulować i starać się nie odbiegać od ustalonego kursu. Pamiętaj, że tosa, który większość dnia spędza na świeżym powietrzu, potrzebuje diety bardziej kalorycznej niż mieszkaniec domu. Jeśli mieszkający w mieszkaniu i dobrze chodzący „Japończyk” potrzebuje 1.5-2 kg produktów mięsnych i około 500 g warzyw dziennie, to jego podwórkowy odpowiednik musi zwiększyć część białka o 400-500 g.

Zdrowie i choroba Tosa Inu

Przeciętny Tosa Inu dożywa do 10 lat, a znacznie rzadziej do 12 lat. Nie odnotowano u rasy ciężkich chorób genetycznych, jednakże udowodnionym faktem jest predyspozycja do dysplazji stawów łokciowych i biodrowych. Co więcej, często choroba objawia się nawet u potomstwa zdrowych rodziców, podczas gdy u szczeniąt uzyskanych od chorych hodowców prawie zawsze stwierdza się dysplazję. Czasami problemy ze stawami mogą również powodować stare urazy, a także ciągłe obciążenie aparatu kostnego (nadwaga przy podnoszeniu ciężarów, nadwaga).

Są podatne na Tosa Inu i reakcje alergiczne, natomiast zwierzęta charakteryzują się różnego rodzaju immunopatologiami, np. alergiami na pokarm, pyłki, kurz, leki weterynaryjne. Zwykle reakcje alergiczne wywołują zapalenie skóry, z którym niezwykle trudno sobie poradzić, dlatego należy być przygotowanym na takie niespodzianki. Kamica moczowa i niewydolność serca u Tosa Inu są diagnozowane rzadziej niż dysplazja stawów, jednak dolegliwości te nie zostały ostatecznie pokonane.

Jak wybrać szczeniaka

Chociaż Tosa Inu nie jest uważana za popularną rasę, psy nadal cierpią z powodu hodowli komercyjnej. Nieuczciwi sprzedawcy nadużywają chowu wsobnego (ściśle spokrewnionego krzyżowania) i krycia z wątpliwymi reproduktorami pod względem rodowodowym, co odbija się na jakości miotów. Ostre odrzucanie niezdrowych szczeniąt, które ma miejsce w Japonii, nie cieszy się dużym uznaniem krajowych hodowców, dlatego sprzedawane są nawet osobniki wadliwe, co później stwarza problemy właścicielom. Aby uniknąć takich oszustw, przestrzegaj szeregu ogólnych zasad, które pomogą Ci wybrać uczciwego hodowcę i w miarę zdrowe dziecko.

Cena Tosa Inu

Ponieważ w Japonii nadal niezwykle trudno jest kupić Tosa Inu, większość naszych rodaków nadal kupuje osobniki z linii amerykańskich, europejskich, a nawet rosyjskich. Jednocześnie ważne jest, aby zrozumieć, że Europejczycy i Amerykanie będą przypominać japońskich plemion jedynie pod względem zewnętrznym – aby uzyskać wytrawny charakter i umiejętności bojowe, Tosa musi urodzić się w Krainie Wschodzącego Słońca, z Azji producenci. Jeśli chodzi o koszt, standardowa cena szczeniąt mastifa japońskiego klasy domowej w hodowlach rosyjskich i ukraińskich waha się od 50,000 65,000 do 75,000 XNUMX rubli. Obiecujące potomstwo międzynarodowych mistrzów kosztuje już około XNUMX XNUMX rubli i więcej.

Dodaj komentarz