dzielni łowcy
Kiedy mieszkaliśmy na wsi, w domu pojawiła się mysz. Raz otwieram kredens – i ten potwór wypada na mnie.
Krzyczę w szoku i wskakuję na kanapę z szaloną miną.
Kiedy mija pierwszy szok, rozumiem, że moi trzej myśliwi (labrador, foksterier i kot) z wytrzeszczonymi oczami iw tym samym szoku stoją na kanapie, tuląc się do mnie.