Poczucie winy u psa
psy

Poczucie winy u psa

Wielu właścicieli wierzy, że ich psy rozumieją, kiedy robią „złe rzeczy”, ponieważ „poczuwają się winne i okazują skruchę”. Ale czy psy mają poczucie winy?

Na zdjęciu: pies wygląda na winnego. Ale czy pies czuje się winny?

Czy pies ma poczucie winy?

Wróciłeś do domu po ciężkim dniu pracy i tam zastałeś kompletną porażkę. Zniszczone buty, wypatroszona kanapa, podarte czasopisma, kałuża na podłodze i – wisienka na torcie – Twoja najlepsza sukienka leży w kałuży, jakby pies próbował się po sobie wytrzeć, ale bezskutecznie wybrał szmatę. A pies, gdy się pojawisz, nie spieszy się radośnie skakać, ale opuszcza głowę, przyciska uszy, naciska ogon i pada na podłogę.

„W końcu wie, że tak się nie da – co za poczucie winy, ale i tak to robi – nie inaczej, z powodu krzywdy!” - Jesteś pewien. Ale mylisz się w swoich wnioskach. Przypisywanie winy psom to nic innego jak przejaw antropomorfizmu.

Psy nie czują się winne. I naukowcy to udowodnili.

Pierwszy eksperyment mający na celu zbadanie winy psów przeprowadziła Alexandra Horowitz, amerykańska psycholog.

Właściciel opuścił pokój po wydaniu psu zakazu przyjmowania jedzenia. Kiedy osoba wróciła, przebywający w pomieszczeniu eksperymentator powiedział, czy pies przyjął smakołyk. Jeśli tak, właściciele robili wyrzuty zwierzętom, jeśli nie, właściciele okazali radość. Następnie obserwowano zachowanie psa.

Ale faktem jest, że czasami eksperymentator „ustawiał” psa, usuwając smakołyk. Właściciel oczywiście o tym nie wiedział. Jednocześnie nie miało żadnego znaczenia, czy winę ponosi pies: jeśli właściciel uważał, że zwierzę „zabłądziło”, pies za każdym razem wyraźnie okazywał „wyrzuty sumienia”. 

Co więcej, psy, które nie zjadły smakołyku, ale właściciel myślał, że „popełniły przestępstwo”, wydawały się bardziej winne niż prawdziwi sprawcy.

Jeśli pies zjadł smakołyk, a eksperymentator dołożył kolejny kawałek i oznajmił właścicielowi, że pies zachował się „dobrze”, nie zaobserwowano żadnych oznak skruchy – pies radośnie witał właściciela.

Drugi eksperyment przeprowadziła Julia Hecht z Uniwersytetu w Budapeszcie. Tym razem badacz szukał odpowiedzi na 2 pytania:

  1. Czy pies, który dopuścił się wykroczenia, okaże skruchę w chwili pojawienia się właściciela?
  2. Czy właściciel będzie w stanie zrozumieć zachowanie psa wyłącznie na podstawie zachowania psa?

Przed rozpoczęciem eksperymentu badacze po prostu obserwowali, jak każdy z 64 psów biorących udział w eksperymencie wita się z właścicielem w normalnych warunkach. A potem położyli jedzenie na stole, zabraniając psom je zabierać. Właściciel wyszedł, a potem wrócił.

Hipoteza, że ​​pies okazuje „winę” dopiero po skarceniu, została natychmiast potwierdzona. Co więcej, podobnie jak w eksperymentach Alexandry Horowitz, w ogóle nie miało znaczenia, czy pies przestrzegał zasad, czy je łamał.

Odpowiedź na drugie pytanie była zaskakująca. Około 75% właścicieli na początku eksperymentu dokładnie określiło, czy pies złamał zasadę. Jednak po przesłuchaniu tych osób okazało się, że psy te stale łamały zakazy i były za to karcone, czyli prawdopodobieństwo kolejnego naruszenia było bardzo duże, a psy wiedziały na pewno, że właściciel będzie niezadowolony, gdy zwrócony. Po wykluczeniu takich osób z badania właściciele prawie nigdy nie byli w stanie z zachowania zwierzęcia odgadnąć, czy złamał on zasady.

W ten sposób jasno ustalono, że poczucie winy u psów to kolejny mit.

Jeśli psy nie czują się winne, dlaczego „skruszą”?

Może pojawić się pytanie: jeśli pies nie ma poczucia winy, to co oznaczają oznaki „wyrzutów sumienia”? Wszystko jest bardzo proste. Faktem jest, że takie zachowanie wcale nie jest skruchą. Jest to reakcja na zagrożenie i chęć zablokowania agresji ze strony danej osoby.

Pies przytulając się do podłogi, podwijając ogon, przykładając uszy i odwracając wzrok, sygnalizuje, że naprawdę chce uniknąć konfliktu. Nawiasem mówiąc, wiele osób, widząc to, naprawdę mięknie, dzięki czemu cel zwierzaka został osiągnięty. Ale to wcale nie oznacza, że ​​pies zdał sobie sprawę ze swojego „złego zachowania” i nie będzie go powtarzał.

Co więcej, psy doskonale odczytują emocje człowieka – czasami nawet zanim on sam zorientuje się, że jest zdenerwowany lub zły.

Nie oznacza to jednak, że psy są „niewrażliwe”. Oczywiście doświadczają szerokiej gamy emocji, ale na tej liście nie ma poczucia winy.

Co robić, możesz zapytać. Odpowiedź jest tylko jedna – zająć się psem i nauczyć go właściwych zachowań. Co więcej, irytacja, złość, krzyki i przekleństwa nie pomogą. Przede wszystkim nie prowokuj psów do „złego zachowania” i nie zostawiaj w zasięgu zwierzaka jedzenia czy przedmiotów, które kuszą psie zęby. Ponadto całkiem możliwe jest nauczenie psa prawidłowego zachowania lub skorygowania problematycznego zachowania za pomocą humanitarnych metod.

Możesz być zainteresowanym także tym: Stereotypy u psów Pies zjada odchody: co robić?​​​

Dodaj komentarz