Jak nauczyć dorosłego psa spokojnego chodzenia do weterynarza
psy

Jak nauczyć dorosłego psa spokojnego chodzenia do weterynarza

Czasami właściciele narzekają, że pies panicznie boi się iść do weterynarza. Zwłaszcza jeśli pies jest dorosły i już wie, że w klinice weterynaryjnej jest bolesny i straszny. Jak nauczyć dorosłego psa spokojnego chodzenia do weterynarza, zwłaszcza jeśli ten pies ma już za sobą negatywne doświadczenia?

Przede wszystkim warto wziąć pod uwagę, że przyzwyczajenie się do spokojnych wizyt w przychodni weterynaryjnej będzie wymagało od właściciela sporo czasu i wysiłku. I musi być na to gotowy. Ale nic nie jest niemożliwe.

Z pomocą przyjdzie technika przeciwwarunkowania. Polega to na tym, że negatywną reakcję emocjonalną na jakiś bodziec zastępujemy pozytywną. Pisaliśmy już o tym bardziej szczegółowo, teraz przypomnimy tylko istotę.

Bierzesz najsmaczniejszy psi przysmak i karmisz go, gdy idziesz do kliniki weterynaryjnej. Co więcej, pracujesz na poziomie, na którym pies jest już trochę spięty, ale jeszcze nie zaczął panikować. Stopniowo osiągnij relaksację i cofnij się o krok.

Być może na początku będziesz musiał tylko wypracować drogę do kliniki weterynaryjnej bez wchodzenia na nią. Następnie wejdź do drzwi, potraktuj i natychmiast wyjdź. I tak dalej.

Przydatną umiejętnością będzie umiejętność rozluźnienia się psa na sygnał (np. na specjalnym dywaniku). Uczysz tego swojego zwierzaka osobno, najpierw w domu, potem na ulicy, a następnie przenosisz tę umiejętność na trudne sytuacje, takie jak wizyta u weterynarza.

Będziesz musiał wielokrotnie chodzić do kliniki weterynaryjnej „bezczynnie”, aby negatywne doświadczenie „nałożyło się” na pozytywne. Na przykład wejdź, zważ się, potraktuj swojego zwierzaka i wyjdź. Lub poproś administratora i / lub lekarza weterynarii, aby poczęstował psa czymś szczególnie smacznym.

Twoja własna kondycja również odgrywa znaczącą rolę. W końcu psy doskonale odczytują nasze emocje, a jeśli jesteś zdenerwowany, to trudno zwierzakowi zachować spokój i odprężenie.

Najważniejsze to uzbroić się w cierpliwość, działać konsekwentnie, systematycznie i nie wymuszać zdarzeń. A wtedy wszystko ułoży się dla ciebie i psa.

Dodaj komentarz