Dlaczego pies powinien się bawić?
psy

Dlaczego pies powinien się bawić?

 Psy w większości uwielbiają się bawić i trzeba się z nimi bawić, głównym zadaniem w tym przypadku jest wybór odpowiednich gier. Dlaczego pies powinien się bawić? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musisz najpierw dowiedzieć się, w jakie gry grają psy. Istnieją 2 główne typy gier: gry z innymi członkami plemienia i gry z osobą.

Zabawy z innymi psami

Uważam, że zabawa z współplemieńcami jest po prostu konieczna, gdy szczeniak dorośnie, ponieważ tak jak człowiek musi poznać przedstawicieli swojego gatunku, zrozumieć, że są różne psy, że rosyjski borzoj, buldog i nowofundland są także psy. Najczęściej szczeniak łatwo identyfikuje się jako psy współplemieńców, którzy wyglądają mniej więcej tak samo jak on. Na przykład mój airedale przyszedł do mnie w wieku 2,5 miesiąca, a potem pierwszy airedale terrier zobaczyłem w wieku 6 miesięcy. Rozpoznał go wśród wszystkich innych ras na wystawie i był szalenie szczęśliwy! To znaczy, jeśli mówimy o terierach, najprawdopodobniej szybko i łatwo znajdą kontakt z innymi podobnymi do nich terierami lub sznaucerami (również psami brodatymi kwadratowego formatu). 

 Ale tak jak mały Europejczyk jest zaskoczony widokiem Japończyka lub rodowitego mieszkańca Afryki, tak pies, który nie komunikował się z brachycefalami (rasy, które mają zadarty nos i spłaszczony pysk) w dzieciństwie będzie miał trudności z komunikowaniem się z nimi w wiek dojrzały. Zwłaszcza biorąc pod uwagę specyfikę tych psów: z powodu spłaszczonych pysków w upale lub gdy są bardzo podekscytowane, chrząkają i piszczą. A drugi pies może zdecydować, że to chrząknięcie to warczenie. A co zrobić, jeśli wskoczą na ciebie z warczeniem? Oczywiście broń lub atakuj! Bardzo często właściciele psów brachycefalicznych narzekają, że inne psy atakują ich pupili już od samego podejścia, choć w zwykłym życiu i przy innych psach „agresorzy” zachowują się spokojnie i nie mają nawet niechęci do zabawy – często wyjaśnieniem takiego reaktywnego zachowania jest na powierzchni i polega na tym, że pies osoby trzeciej nie był zaznajomiony ze specyfiką komunikacji z brachycefalami. Dlatego radziłabym zarówno właścicielom krótkogłowych, aby dali swojemu pupilowi ​​możliwość komunikowania się z innymi psami w okresie szczenięcym, jak i właścicielom innych psów, aby przedstawiali swoich czworonożnych przyjaciół takim „dziwnym” krewnym. To samo dotyczy przedstawicieli ras czarnych lub kudłatych, ras rodzimych (np. są często bardziej impulsywni i bezpośredni w wyrażaniu swoich postaw i emocji. Ale nauka czytania mowy ciała tych ras jest również możliwa. A łatwiej robić to delikatnie i stopniowo, w najbardziej sprzyjającym temu okresie w życiu psa – okresie socjalizacji, który kończy się w wieku 4-6 miesięcy. 

Gry z psami są również niezbędne, aby szczeniak nauczył się zasad zachowania bliskich, protokołów behawioralnych: jak prawidłowo wywołać grę lub uciec od konfliktu, jak silny powinien być ugryzienie zwierzyny, jak zrozumieć drugiego psa ( chce się bawić lub zamierza zaatakować).

Zdarza się, że jeden pies podlatuje do zabawy, a drugi tego nie rozumie i rzuca się do walki. Albo odwrotnie – pies podbiega z oczywistym celem „skubania”, a potencjalna ofiara cieszy się: „O, fajnie, pobawmy się!”

Co robić?

Jeśli chcemy wychować psa, którego świat będzie kręcił się wokół nas, a my będziemy dla pupila centrum Wszechświata, to oczywiście musimy przestrzegać złotego środka. Nie trzeba stać w miejscu i patrzeć, jak psy najpierw bawią się ze sobą, potem razem kopią dołki, kłócą się, gonią przechodniów, wyciągają ciastko z rąk dziecka – to nie jest zbyt dobra opcja . Polecam moim podopiecznym, zwłaszcza w okresie socjalizacji i dojrzewania szczenięcia (od 4 do 7 miesiąca życia), regularne spotkania z różnymi psami, jednak doświadczenie powinno być zawsze wysokiej jakości i pozytywne. Nie oznacza to, że cały spacer składa się z komunikacji i zabaw z współplemieńcami, w żadnym wypadku: nie spędź 10 minut w gronie miłośników psów – to da psu możliwość zabawy i stracenia pary. Następnie weź swojego zwierzaka, wyjdź na spacer, poćwicz jeszcze 20-30 minut, pobaw się razem, aby wytłumaczyć psu, że z tobą też jest fajnie: chociaż nie możesz biegać tak szybko jak spaniel sąsiada, możesz łatwo prezentować głosem lub grać w przeciąganie, bawić się piłką, grać w gry wyszukiwania, grać w sztuczki lub gry w posłuszeństwo. Następnie ponownie wróć do psów na 10 minut. To jest dobry rytm. Po pierwsze, dajemy psu możliwość socjalizacji, a to jest niezwykle ważne, ponieważ ci, którzy zostali pozbawieni komunikacji z współplemieńcami w okresie socjalizacji, często napotykają dwa rodzaje problemów behawioralnych w miarę starzenia się:

  1. Strach przed innymi psami
  2. Agresja w stosunku do innych psów (zresztą w 90% przypadków agresja pojawia się albo wtedy, gdy pies się boi, albo gdy ma negatywne doświadczenia z komunikacją).

 Po drugie, uczymy psa, że ​​nawet podczas zabawy właściciel jest w pobliżu i musi go pilnować. Następnie, gdy nasz szczeniak jest już na bardziej zaawansowanym poziomie wyszkolenia i jest gotowy do pracy w obecności psów, gorąco polecam przyjść na wybieg, aby tam popracować i ponownie wypuścić psa na zabawę jako zachętę. 

Bardzo często ludzie mają tendencję do „wybiegania” psów. Na przykład, jeśli zwierzę niszczy mieszkanie, próbuje je fizycznie załadować. Ale jednocześnie, nawet jeśli pies jest wyczerpany na spacerze, nadal niesie mieszkanie. Dlaczego? Bo po pierwsze aktywność umysłowa i fizyczna to dwie różne rzeczy (swoją drogą, czy wiesz, że 15 minut aktywności umysłowej to 1,5 godziny pełnowartościowego treningu fizycznego?), a po drugie, jeśli nasz pies regularnie pędzi na piłki lub patyka, do krwioobiegu dostaje się hormon stresu (podniecenie z fajnej gry to też stres, pozytywny, ale stres) – kortyzol. Jest usuwany z krwi średnio w ciągu 72 godzin. A jeśli codziennie przez godzinę radośnie bawimy się z psem kijem lub piłką, to nie pozwalamy na wypływ kortyzolu – czyli pies jest ciągle nadmiernie podekscytowany, poziom stresu wzrasta, pies staje się bardziej nerwowy i… pamiętasz, powiedzieliśmy, że zmęczony pies może nadal „zabijać” mieszkanie? Teraz jest jasne, dlaczego? 

Nawiasem mówiąc, regularne wybieganie psa ma jeszcze jeden haczyk – wytrzymałość też trenuje! A jeśli w tym tygodniu musimy rzucać różdżką przez godzinę, żeby pies był „wyczerpany”, to w przyszłym tygodniu będziemy już rzucać 1 godzinę i 15 minut – i tak dalej.

 To wspaniale, że wychowujemy odpornego sportowca, ale ten sportowiec z jeszcze większą wytrzymałością wysadzi mieszkanie. Gorąco polecam nauczenie takich psów relaksacji, aby mogły wydychać powietrze – dosłownie iw przenośni. dajemy mu możliwość komunikowania się z psami w wystarczających ilościach – już po 9 miesiącach (a często dużo wcześniej) szczeniak zaczyna preferować właściciela od innych psów. Ma dość zabawy z współplemieńcami, rozumie, że z właścicielem jest o wiele ciekawiej i zabawniej. Możemy podejść, przywitać się z psami, nasz zwierzak zrobi kilka kółek, podbiegnie do właściciela, usiądzie i powie: „No to teraz coś zróbmy!” Doskonały! Tego potrzebowaliśmy. Jedną marchewką nakarmiliśmy dwa króliki: nie pozbawiliśmy psa komunikacji z bliskimi, a otrzymaliśmy pupila, który bardziej lubi zabawy z właścicielem i świadomie wybiera z nim komunikację. 

 Jest jedno „ale”. Sportowcy mają tendencję do ograniczania komunikacji psa z własnym gatunkiem. Jest to logiczne, ponieważ jeśli nasz pies rozumie, że zachętę otrzymuje tylko z rąk właściciela, a nie zna szczęścia zabawy z bliskimi, to go nie szuka. Ale osobiście uważam, że jeśli bierzemy psa, musimy dać mu możliwość korzystania ze wszystkich 5 swobód – to podstawa, bez której nie będzie pełnego szacunku dialogu z naszym pupilem. I musimy zapewnić zwierzakowi swobodę wykonywania typowych dla gatunku zachowań, w tym przypadku możliwość pozytywnej komunikacji z własnym gatunkiem. Jednocześnie, jeśli mówimy o sportowcach, to najczęściej mają oni w rodzinie kilka psów jednocześnie, więc nie można mówić o prawdziwej deprywacji społecznej. Z drugiej strony, podobnie jak w środowisku człowieka, dziecko żyjące w rodzinie wielodzietnej oczywiście uczy się komunikowania się z braćmi i siostrami, ale świetnie, jeśli ma możliwość nauczenia się interakcji z różnymi dziećmi: przebiegłymi, skromny, nudny, odważny, psotny, uczciwy, zły itp. To wszystko są lekcje, a lekcje są bardzo przydatne. Jeśli jednak mówimy o sportowcach, wszystko jest logiczne. Dużo łatwiej jest wyszkolić psa do perfekcyjnego posłuszeństwa sportowego, gdy nie wie, że rozrywki można szukać „na boku”. Oczywiście, jeśli wytłumaczymy psu, że inne psy są zabawne i mają prawo się z nimi bawić, to najprawdopodobniej będziemy musieli bardziej popracować nad umiejętnością koncentracji w środowisku z silnymi bodźcami, czyli gdy inne biegają psy. Uważam jednak, że gra jest warta świeczki. Myślę, że to bardzo wygodne mieć psa, z którym można po prostu spacerować, gdy nie mamy energii ani nastroju do ćwiczeń, i nie trzeba każdego psa biegać kilometra ze strachu, że nasz pies zacznie Walka.

Zabawy psów z ludźmi

Jeśli gry z psami są ważne, to gry psa z człowiekiem są po prostu konieczne. To właśnie w grze rozwijamy kontakt z osobą, chęć komunikowania się, motywację, koncentrację uwagi, przestawność, pracę nad procesami pobudzenia i hamowania i ogólnie możemy budować proces treningowy jako całość, w tym rozwój wszystkich niezbędnych umiejętności. A pies w tym przypadku uwielbia się bawić, czeka na te zabawy. Jest przekonana, że ​​się bawi, ale tak naprawdę intensywnie pracuje! Za pomocą gier można korygować problematyczne zachowania, pracować nad podstawowymi stanami psa. Jeśli pies jest nieśmiały, nieśmiały, brak inicjatywy, ciągle czeka na wskazówki od właściciela, zabawy mogą pomóc mu przezwyciężyć nieśmiałość, stać się bardziej wytrwałym i aktywnym. Możesz grać na różne sposoby. W tej chwili mam między innymi w pracy psa, który boi się głośnych dźwięków – i bawimy się: uczymy, że sama potrafi wydawać okropne dźwięki, a te okropne dźwięki są nagradzane.

Im więcej pies wie o strukturze świata, tym bardziej go rozumie, tym bardziej może go kontrolować. A kiedy kontrolujemy świat, rządzimy nim i przestaje być przerażający.

 Istnieje wiele gier, w które my, ludzie, możemy bawić się z psami. Z głównych kierunków wyróżniłbym:

  • gry rozwijające motywację (chęć do pracy z człowiekiem), 
  • zabawy rozwijające samokontrolę (a jest to umiejętność trzymania się w łapkach na widok kaczek na brzegu lub biegnącego kota, na widok dziecka jedzącego lody), 
  • zabawy rozwijające inicjatywę (wiedza, jak się zaprezentować, wiedza, jak się nie denerwować, jeśli się nie uda, nie poddawaj się i próbuj jeszcze raz), 
  • doskonałe gry na telefon, 
  • niezrównane gry, 
  • gry podstępne, 
  • interaktywne gry na nudę, 
  • wyszukaj gry, 
  • gry w kształtowanie (lub gry w zgadywanie), 
  • zabawy rozwijające formę fizyczną, równowagę i propriocepcję (propriocepcja to czucie względnego położenia części ciała i ich ruchu u zwierząt i ludzi, czyli czucie własnego ciała).

Faktem jest, że większość psów nie rozumie dobrze, czym jest ich ciało. Na przykład niektórzy nie wiedzą, że mają tylne nogi. Idą z przodu – a potem coś zatrzymało się za nimi. I tak naprawdę nie rozumieją, jak go używać – no, z wyjątkiem drapania za uchem, jeśli pchła ugryzła. Dlatego od szczeniąt lubię wprowadzać zabawy na powierzchniach balansujących, ruszać się do tyłu, na boki, pracować tylnymi łapami, żeby wytłumaczyć psu, że ma „napęd na wszystkie koła”. Czasami robi się to śmieszne: nauczyłem mojego psa, aby rzucał tylnymi łapami na pionowe powierzchnie, gdy stoi opierając się na przednich łapach. Od tego czasu Elbrus przyzwyczaił się do jazdy samochodem nie jak zwykłe psy, ale zostawiając przednie łapy na tylnym siedzeniu i podrzucając tylne łapy do góry. I tak się dzieje – głową w dół. To nie jest bezpieczne, więc ciągle to poprawiałem, ale to sugeruje, że pies ma pełną kontrolę nad swoim ciałem. W poniższych artykułach szczegółowo omówimy każdy rodzaj gier z osobą. Masz jednak okazję przekonać się na własnej skórze o korzyściach płynących z zabawy z psami, biorąc udział w seminarium „Gry według zasad”.

Dodaj komentarz